22.05.2005 12:56

1.Czy prawosławie tracąc jednośc z nastepcą św.Piotra straciło też przywilej nieomylności w sprawach wiary i moralności? Co jest gwarantem nieomylnosci Kościoła do którego się należy: sukcesja apostolska? Jednośc z Papieżem?

2. Kościół prawdziwy, Apostolski, to ten wierny nauce Apostołów. Czy to znaczy że każdy człowiek powinien doskonale się orientowac w kwestiach teologicznych i wybrac które rozwiązanie danego problmu mu odpowiada i dopiero potem wybrac Kościoł? Czyli najpierw powinien sam o własnych siłach odnaleźc prawdę a potem wybrac ten Kościół ktory najbardziej odpowiada jego własnym poglądom? Czy tez raczej wystarczy pewnosc ze trwa się w Kościele gdzie jest następca Piotra by miec gwarancję prawdy, nawet jeśłi to nie odpowiada naszym poglądom? Ale słyszałam tez ze istnieje pogląd ze od wielu lat nie ma prawowitego nastepcy sw.Piotra - czy to prawda?

Odpowiedź:

Kościół prawosławny od bardzo dawna nie formułował nowych dogmatów (przecież uznaje tylko dogmaty Kościoła niepodzielonego). Ciągle jest więc w tym względzie zgodny z Kościołem katolickim. Zasady moralne też mamy bardzo podobne... Trudno więc mówić, czy Kościół prawosławny stracił czy nie przywilej nieomylności, skoro ciągle naucza w zasadzie tego samego, co Kościół katolicki...

Gwarantem nieomylności jest przede wszystkim działanie Ducha Świętego. Kościół katolicki uważa, że konieczna jest także jedność z Piotrem. Prawosławni, choć jedności z Piotrem dziś nie zachowują, to przecież w swoim nauczaniu właściwie od Kościoła katolickiego się nie różnią...

2. Trwane w Kościele Apostoskim, w wierności następcy Piotra, jest wystarczającą gwarancją trwania w prawowiernej nauce. To stwierdzenie przyjmą oczywiście tylko Ci, którzy na serio wierzą w Kościół Jezusa Chrystusa, ale chyba nie miejsce tutaj na roztrząsanie tej kwestii czy dowodzenie słuszności takiego twierdzenia.

Nie jest więc tak, że człowiek musi być teologiem, poznać nauczanie obu Kościołów i sam rozstrzygnąć, do którego chce wstąpić. Wystarczy, jeśli zaufa słowom Jezusa o tym, że Kościoła zbudowanego na Piotrze ne przemoga bramy piekielne... Warto jednak pamiętać, że z prawosławnymi naprawdę prawie nic nas nie dzieli; ciągle mówimy o schizmie, nie herezji; rozbiciu jedności, nie błędach doktrynalnych. Na pewno powinniśmy starać się raczej pracować nad zbliżeniem wiernych obu Kościołów, a nie dzielić ich wyolbrzymiając różnice...

Co do stwierdzenia, że od wielu lat nie ma prawowitego następcy św. Piotra... Proszę wybaczyć, ale z takimi argumentami chyba nie ma sensu poważnie dyskutować. To tak jakby ktoś grał w piłkę nożną, ale w pewnym momencie, gdy wynik jest niekorzystny, postanowił grać ręką i próbował udowadniać, że dalej gra w piłkę nożną... Katolik niewierny papieżowi próbuje udowadniać, że jest katolikiem, tylko katolikiem nie jest papież...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg