grzegorz
17.05.2005 17:49
pytanie natury trudnej;) : on jest niepelnosprawny- paraliz od pasa w dol... ona normalna... kochaja sie i chca wziac slub... jednak Kocsiol mowie "nie" bo nie ma mozliwosc pozycia seksualnego sensu stricte:) - czy to jest aby dobry zapis KK? bo mama do niego straszne watpliwosci... czy osoby, ktore nie z wlasnego wyboru sa impotentami, nie moga sie zenic? chodzi mi glownie o roztrzygniecie kwestii czy ten zapis, aby na pewno jest dobry? moralny? ja osobiscie dodam ze mam mieszane uczucia, co do tego.
Odpowiedź:
Współżycie seksualne jest ważnym elementem związku małżeńskiego. Zbliża ono małżonków do siebie i daje możliwość posiadania potomstwa. Bez tej umiejętności związek nie jest w gruncie rzeczy małżeństwem. Pośrednio mówił już o tym Pan Jezus (Mt 19, 12)
"Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!"
W odczuciu odpowiadającego Kościół postępuje w tej kwestii słusznie...
J.