Wojtek 21.04.2005 18:06
Czy Bóg wybacza samobójstwo? z powodu bezradnosci, problemów w rodzine, braku sensu zycia, swiadomosci iz juz nic nowego nie wprowadzi sie juz do swojego zycia, tesknotą za zmarłym ojcem. ,,To była kropla która przewazyła''. Co dzieje sie z taką duszą po smierci?. Prosze nieprzytaczac cytatów z Biblii. Pozdrawiam i oczekuje szczerej odpowiedzi.
Odpowiedź:
Bywają dni, czasem dłuższe okresy w zyciu, kiedy czujemy sie bezradni. Rzeczywiście, na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Ale jeśli już tak bardzo nie kochamy swojego życia, to warto sobie uświadomić, że ono kiedyś i tak się skończy. Na pewno. A skoro tak jest, to nie ma potrzeby przyspieszania tego dnia.
Co z sobą w tym czasie robić? Skoro chcesz, by Bóg Cię przyjął do siebie, to postaraj się przyjść do Niego jak najlepiej przygotowany. Zgromadź sobie w niebie skarby, które będą mogły za tobą orędować. Skarby, którymi będą Twoje dobre czyny. Jeśli komuś nie zależy na własny życiu, to czynienie dobra, nawet kosztem wielkich wyrzeczeń, nie jest takie trudne... Czekając na nowe, lepsze życie można rozejrzeć się za tym, jak pomóc innym tu na ziemi dojść do wiecznego królestwa; można pocieszać strapionych, karmić głodnych, troszczyć się o sprawiedliwość... Zapewne wtedy także na swoje życie spojrzysz inaczej, ale to już zostawmy...
Jak Bóg patrzy na samobójców? Czyn ten jest zasadniczo grzechem ciężkim. Pocieszać się tym, że sprawca może nie popełnił go w pełni świadomie czy dobrowolnie mogą się bliscy zmarłego, ale chyba nie on sam. Grzeszyć z nadzieją miłosierdzia to jeden z grzechów przeciwko Duchowi Świętemu. Więc porzuć myśli o samobójstwie. Skoro i tak przyjdzie Ci kiedyś umrzeć po co się spieszyć...
J.
Co z sobą w tym czasie robić? Skoro chcesz, by Bóg Cię przyjął do siebie, to postaraj się przyjść do Niego jak najlepiej przygotowany. Zgromadź sobie w niebie skarby, które będą mogły za tobą orędować. Skarby, którymi będą Twoje dobre czyny. Jeśli komuś nie zależy na własny życiu, to czynienie dobra, nawet kosztem wielkich wyrzeczeń, nie jest takie trudne... Czekając na nowe, lepsze życie można rozejrzeć się za tym, jak pomóc innym tu na ziemi dojść do wiecznego królestwa; można pocieszać strapionych, karmić głodnych, troszczyć się o sprawiedliwość... Zapewne wtedy także na swoje życie spojrzysz inaczej, ale to już zostawmy...
Jak Bóg patrzy na samobójców? Czyn ten jest zasadniczo grzechem ciężkim. Pocieszać się tym, że sprawca może nie popełnił go w pełni świadomie czy dobrowolnie mogą się bliscy zmarłego, ale chyba nie on sam. Grzeszyć z nadzieją miłosierdzia to jeden z grzechów przeciwko Duchowi Świętemu. Więc porzuć myśli o samobójstwie. Skoro i tak przyjdzie Ci kiedyś umrzeć po co się spieszyć...
J.
