Marta
22.03.2005 21:18
Prosze o odpowiedź. bylam przez lata chrześcijanką, po części w wyniku studiów psychologicznych po części nie wiem z jakiego powodu utraciłam wiarę, całą w istnienie Jego. od kilku lat jestem pusta i obolała, nie widze żadnego sensu dookoła. Bardzo chciałabym znów móc wierzyć ale nie potrafię. próbowałąm się modlić, szukąć, medytować. Co moge zrobić by odzywkać wiarę, jakiekolwiek poczucie że Bóg jest, że nie jest tylko naszą psychiczną potrzebą. Bardzo proszę o pomoc, już nie mam siły tak dłużej. Dziękuje.
Odpowiedź:
W takiej sytuacji trudno o jakąś uniwersalną radę. Być może pomogło by zaangażowanie się jakąś wspólnotę, np. Odnowę w Duchu Świętym neokatechumenat... Można też starać się porozmawiać z kimś, kto pomoże rozwiać wątpliwości, kto pomoże usunąć powody, dla których porzuciłaś wiarę. Bardzo często tym powodem jest grzeszne życie. Porzucenie zła, szczera spowiedź, bardzo w takich sytuacjach pomagają...
Na pewno też trzeba prosić Boga o łaskę wiarę. Brzmi to może paradoksalnie (niewierzący ma prosić o wiqarę), ale chyba to sposób...
J.