Ania 18.03.2005 20:02

Od siedmiu lat całym sercem kocham Boga. Wiem, że mam powołanie. Chciałabym wstąpić do zakonu lecz wciąż mam wątpliwości. Ja nie rozumiem Boga, jego postępowania. Przecież miał mnie ale zesłał mi miłość do człowieka, odkrył przedemną inne życie. Muszę dodać, że to była miłość do księdza. Pzecież nie mogliśmy być razem więc dlaczego zesłał mi tą miłość. Jedyne czego pragnęłam to Jego miłośći . Odebrał mi coś. Przezwyciężyłam tę próbę ale się zmieniłam. To nie jest już takie łatwe jak wtedy kiedy byłam dzieckiem. Widzę że mam więcej do stracenia. Wciąż uwielbiam Boga i nie pozwolę by coś stanęło mi na drodze bycia jeszcze bliżej Niego ale On wciąż stawia mnie przed heroicznymi decyzjami.

Odpowiedź:

O swoim powołaniu lepiej porozmawiaj z jakąś siostrą zakonną odpowiedzialną za powołania w danym zakonie. Odpowiadającemu wydaje się bowiem, że pójście do zakonu na zasadzie totalnego wyrzeczenia się siebie i swoich upodobań jest nieporozumieniem. Tę drogę trzeba czuć i trzeba ją kochać. Inaczej życie stanie się tylko pasmem męczarni a i zakonnicą pewnie nie będziesz wtedy dobrą...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg