15.03.2005 09:12
Mówi się o umacnianiu wiary. Dlaczego? Przecież jeśłi wiara jest prawdziwa, to nigdy nie osłabnie. Jeśłi jestem o czymś naprawdę przekonany to będę przekonany zawsze - i już. Mnie samo słowo "umacnianie" kojarzy się z umacianiem czegoś niepewnego. Poza tym, zakładając, że ktoś trwa w jakiejś błędnej religii, a ktoś będzie mu radził, aby wiarę umacniał (a nie np.szukał prawdy) to ten człowiek nigdy prawdy nie znajdzie. Nie lepiej mówić "ludzie, przekonajcie się, że wasza wiara jest pewna i prawdziwa" zamiast "umacniajcie wiarę"? Nie chodzi przecież o umacnianie wiary w to, co się chce wierzyć, ale o to, aby przekonać się, że to, w co się wierzy, to prawda.