10.03.2005 20:29
Im bardziej staram się rozwiązywać swoje wątpliwości, tym jest ich więcej, teraz już tak dużo, że dosłownie nie mogę zająć się niczym innym (studia). Wszystko już wydaje mi się niepewne. A przecież jeśłi nasza wiara jest prawdziwa, to w miarę poszukiwaćń powiinam być bliżej a nie dalej. A to co ja przeżywam świadczy że może ja właśnie teraz docieram do prawdy - innej niżgłosi Kościół. Nie chcę tak myśleć, ale coraz bardziej nabieram takiego przekonania.