sabat
08.03.2005 14:41
Mam nastepujace pytanie:
Dlaczego ewangeliści nie są zgodni w niemal każdej kwestii? Mylą ówczesnych władców, fałszują listy królów Izraela, usuwając z nich wyklętych przez Jhwh monarchów.. Mateusz twierdzi np., że Jezus urodził się ok. 6 r p.n.e., w ostatnich latach rządów Heroda podczas gdy Łukasz lokalizuje narodziny pańskie podczas spisu ludności za Kwiryniusza w 6 r n.e., czyli 12 lat później. Wg Łukasza Jezus miał lat ok. trzydziestu, gdy zaczął nauczać, wg Jana - niecałe pięćdziesiąt. Podobne niedorzeczności można by mnożyć. Wystarczy porównać dwa drzewa genealogiczne: Wg Mateusza od Zorobabela, ostatniego z władców, do Józefa minęło 10 pokoleń, wg Łukasza aż dziewiętnaście. Ot taka drobna nieścisłość. Łukasz twierdzi również, że Jezus rozpoczął swą działalność "za Lizaniasza, tetrarchy Abileny" podczas gdy władca taki w tych czasach nie istniał, a nazwa ta odnosiła się do krainy należącej do tetrarchy Filipa. Podobną pomyłkę popełnia Marek (i kopiujący od niego Mateusz) pisząc, że Herod poślubił Herodiadę, żonę Filipa, gdy w istocie była ona żoną innego Heroda (o czym pisze obszernie Flawiusz w Antiquities).
Ja po prostu nie wiem który z ewangelistów jest natchniony Duchem Św. Nie wiem także dlaczego aż do 110 r.n.e. nie znane są żadne szczegóły z życia Chrystusa podczas gdy teraz wiemy o Nim niemalże wszystko.
Wierzę, że w istocie me wątpliwości polegają z jakże ograniczonej wiedzy i mam nadzieję, że zostaną rozwiane.
Pozdrawiam.
1. Proszę wziąć do ręki Ewangelie i porównać, w których sprawach Ewangeliści podają sprzeczne informacje, a w których są zgodni. Wtedy owe "niemal każda kwestia" nabierze nico innego wydźwięku. Proszę też pamiętać, że gdyby Ewangeliści chcieli kłamać, to ustaliliby jedną wersję. Tymczasem tego nie zrobili. To chyba najlepiej świadczy o ich prawdomówności. Póki co w pierwszych zdaniach Pana wypowiedzi widać wyraźnie, że nie o rzeczową wiedzę tu chodzi, ale polemikę z opierającym swoją wiarę na Ewangeliach chrześcijaństwem.
2. Problem ten różnie się tłumaczy. Tertulian na przykład wskazywał, że spis rozpoczął Sentius Saturninus, a Kwiryniusz dokończył. Łukasz zaś przypisał mu prowadzenie tego spisu, bo był postacią bardziej znaną. Być może też wyrażenie Kyreniu hegemeneuontos oznacza nie urząd legata, ale dowództwo w wojnie. A dowódcy przysługiwały specjalne uprawnienia do sporządzania spisów ludności i ściągania podatków. Inni zaś wskazuja, że filologicznie możliwe jest także tłumaczenie "zanim wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz". To, że chrześcijanie nie zdecydowali się na poprawienie tego tekstu bardzo dobrze świadczy o ich pieczołowitości w zachowywaniu nieskażonym oryginalnego tekstu...
3. Jezus - według Jana - miał niecałe 50 lat? Wniosuje Pan tak że zdania "pięćdziesięciu lat nie masz, a Abrahama widziałeś?" Przecież nie znaczy ono, że Jezus miał około 50 lat (niecałe 50 lat), ale że nie miał jeszcze pięćdziesięciu lat (i z tego powodu nie mógł widzieć Abrahama). Nie ma pięćdziesięciu lat ktoś, kto ma 20, 30, 40 i 49 lat.
4. W sprawie różnic w genealogiach zobacz
TUTAJ i
TUTAJ 5. Lizaniasz. Wielokrotnie próbowanu już poddawać w wątpliwość przekaz Starego Testamentu na podstawie braku innych, zdaniem krytyków "obiektywnych" danych o istnieniu jakiegoś władcy czy nawet miasta. Podobnie jest w tym nowotestamentalnym wypadku. Przecież źródeł na temat tamtego czasu - jak Pan zauważył - nie ma zbyt wielu. Tylko niby dlaczego Ewangelie miałyby wprowadzać w błąd, a inni pisarze zawsze pisać najczystszą prawdę? W 1737 w Abili znaleziono inksrypcję z takim imieniem, z której wynika, że rzeczywiście sprawował tam władzę za czasów Tyberiusza i Heroda Filipa II. Przypuszcza się, że imie Lizaniasz było imieniem dynastii Abileny... (obacz hasło Lizaniasz w Encyklopedii Katolickiej)
6. Herodiada. W tym wypadku rzeczywiście mamy do czynienia z pomyłką. Tylko czy w czymkolwiek zmienia to sens tekstu? Przecież to, czyją żoną była uprzednio Herodiada nie ma w historii większego znaczenia... Warto też dodać, że część rękopisów Mateusza opuszcza ten fragment. Na przykład jeden z najważniejszych, Kodeks Watykański...
7. Odpowiadający nie ma pojęcia dlaczego uważa Pan, że do 110 roku nie był znany żaden szczegół z życia Jezusa. Ewangelie (być może z wyjątkiem Jana) spisano przecież znacznie wcześniej. A historycy rzymscy choć nie piszą wiele o Jezusie to wzmiankują że istniał i że niego wierzyli chrześcijanie. Ale to chyba nic dziwnego. Przecież dla historyków rzymskich Palestyna była zapadłą i zbuntowaną prowincją. Po co mieli o niej pisać? Poobnie w dzisiejszej histriografii pisze się głownie o władcach i stolicy, a pomija milczeniem sprawy z punktu widzenia metropolii mniej ważne...
Proszę na koniec zwrócić uwagę: chrześcijanie nigdy nie zdecydowali się na poprawianie świętego tekstu, a pozostawili go z wszystkimi jego "niedoskonałościami". Dlaczego więc tak łatwo oskarża się nas o kłamstwa, fałszerstwa i temu podobne?
J.