ADELA
03.03.2005 08:35
Moze troche nie na temat-caly nasz system zatrudnien w handlu i gastronomii opiera sie na tzw pracy na czarno Nikt tego nie kontroluje;nie ma grzechu nie ma problemu. Zatrudnieni pozostawieni sa sami sobie. Pracodawcy bywaja tez os. wierzacymi. Widze tu jakas sprzecznosc!
Odpowiedź:
Siódme przykazanie mówi: "nie kradnij". To bardzo ogólne stwierdzenie. Nie ma tam mowy o sposobach kradzieży. Często zapominamy, że kradzież polega nie tylko na wyjęciu komuś z kieszeni czy zabraniu z ulicy. Kradzieżą jest też sprzedanie towaru wybrakowanego jako pełnowartościowego, jazda bez biletu czy niepotrzebne i nadmierne korzystanie z naturalnego środowiska. Bardzo poważnym wykroczeniem przeciwko siódmemu przykazaniu jest też niewypłacanie pracownikowi należnego mu wynagrodzenia. Ten grzech wyjątkowo mocno zwalczali prorocy. My zaliczamy go do grzechów wołających o pomstę do nieba.
Pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Na to wynagrodzenie składają się:
a) pensja wraz zaliczką na podatek
b) ubezpieczenia (zdrowotne, emerytalne, rentowe)
c) prawo do ośmiogodzinnego dnia pracy (40 godzinnego tygodnia) i dodatkowych pieniędzy za ewentualne nadgodziny (prócz sytuacji, gdy otrzymuje się płącę na wykonanie jakiegoś konkretnego zadania)
d) prawo do płatnego urlopu wypoczynkowego
Najprawdopodobniej świadomość, że wykorzystywanie pracownika jest grzechem zbyt słabo w śwoadomości społecznej funkcjonuje...
J.