kinga 01.03.2005 10:10

moja 4,5 letnia córka często pyta o śmierć, czy ja umrę, że ona umrze razem ze mną, że w niebie nie będzie jej bajek, zabawek,kota. Ja probuję jej wytłumaczyć, żeby umiała to zrozumieć, ale ona czasami płacze z tego powodu, boi sie.Pyta co jest z człowiekiem jak juz jest w trumnie. ja mówię że jest u Bozi, a to jest tylko ciało, a w niebie on ma nowe. Dodam, że w naszej rodzienie nikt nie zmarł w czasie żeby ona mogla pamiętać. Może jej strach bierze się z braku stabilizacji, bo między mną i mężem źle się dzieje i to od początku małżeństwa. Jak mam z nią postępować? A może to normalne w jej wieku? Jakimi słowami mam jej odpowiadać ? Proszę o pomoc, bo niechcę aby miała jakis uraz. Pozdrawiam.

Odpowiedź:

Póki co czekamy jeszcze na opinię kogoś, kto lepiej się na problemie zna. Umieścimy ją w tym miejscy i prześlemy na podany adres mailowy. Wydaje się jednak, że warto skontaktować się z jakimś psychologiem i porozmawiać. Można zapytać o dyżur psychologa w Katolickim Telefonie Zaufania w Katowicach (0-32-2530-300). Zazwyczaj takowy bywa w sobotę wieczorem i w niedziele rano...

J.

Kiedy dziecko zaczyna rozmawiać o śmierci wchodzi w faze myślenia abstrakcyjnego. To są dopiero początki kształtowania się tego typu myślenia, ale nie można tego bagatelizować. Faktycznie możemy udawać przed dziecmi że pojęcie śmierci nie istnieje, a odejście babci, pieska, czy kotka jest jedynie chwilową nieobecnością. Pytania dziecka świadczą jednak o tym, że jest to właściwy moment na rozpoczęcie oswajania dziewczynki z zagadnieniem śmierci. Ona jeszcze niewiele rozumie, dlatego ważne jest aby dość spokojnie wyjaśniać jej, że umieranie to tylko przejście z jednego życia w drugie. A to drugie jest inne, ale bardzo piękne, a wszyscy tam są szczęsliwi i dobrzy. Z tego co Pani pisała, dobrze radzi sobie Pani z tą kwestią. Nie można bagatelizować pytań dziewczynki tylko z ogromną cierpliowścią na nie odpowiadać. Tutaj nie ma miejsca na przekłamania, zmyślone historie, udawanie. Dziecko od początku powinno wiedzieć czym jest śmierć. Stopniowo powinno się z nią oswajać i zaakceptować. Człowiek całe zycie dojrzewa do myślenia o umieraniu, do zaakceptowania lęku zwiazanego ze śmiercią. Nie ma nic dziwnego w tym, że dziecko również odczuwa lęk przed śmiercią. Lęk odczuwamy najczęsciej wtedy gdy nie wiemy co nas czeka. Nie będzie Pani w stanie wyjaśnic jej wszystkiego, ale istotne jest to by dziecko nie ograniał paniczny strach związany z umieraniem. Pisze Pani, że w Państwa rodzinie nikt nie umarł więc dziewczynka nie miała kontaktu z tym problemem. Czasem jest tak, że nawet nie zdajemy sobie sprawy ile wiadomości i informacji dociera do naszego dziecka. Jedno zdanie wypowiedziane przez panią w sklepie, jedno słowo wypowiedziane przez babcie wspominajacą nieżyjącego dziadka itd. może wywołać lawinę pytań dziecka. Dzieci żyją w tym samym świecie co dorośli, nie zapominajmy o tym. Wokół nas umierają obcy ludzie, umierają zwierzęta, mówimy o przemijaniu, starości. Dzieci wbrew pozorom doskonale to zauważają, stad często biorą się te egzystencjalne pytania.Czy to więc efekt braku stabilizacji? Niekoniecznie.
Może jednak zdarzyć się tak, że dziecko boi się utraty któregoś z rodziców. Utratę natomiast utożsamia ze śmiercią, dlatego te pytania są tak nasilone. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy dziecko czuje się w domu bezpiecznie i stabilnie. To bardzo ważne w ustaleniu przyczyn zachowania dziewczynki. Czasami bardzo pomoga realna rozmowa z psychologiem dziecięcym bądz pedagogiem. To może pomóc w ustaleniu przyczyn niepokojów dziewczynki. Powinniśmy wykorzystywać wszystkie dostępne metody do poznania rekacji i odczuć naszych dzieci.

J. D.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg