Asia 11.02.2005 16:22

Czy jesli nie miałam mozliwosci uczestniczenia we mszy sw 6 stycznia w swieto Obiawienia Panskiego, gdyz rano pracowalam, a zaraz po pracy pojechalam na studia wieczorowe, ktore trwaly do 20, to czy mam grzech ciezki, czy raczej tylko lekki grzech zaniedbania? Pragne zaznaczyc, ze zawsze uczestniczylam do tej pory we mszy sw w tym dniu i nie bylo moim celowym zamiarem jej opuszczenie, jednak nie mialam wyjscia. Bardzo prosze odpowiedz i pozdrawim bardzo bliska memu sercu cala redakcje wiary.

Odpowiedź:

Można było pójść do kościoła wieczorem 5 stycznia...

W takich wypadkach ciągle jeszcze obowiązuje dyspensa Prymasa Wyszyńskiego, że kto nie może w takim dniu uczestniczyć we Mszy z powodu ważnych zajęć, ten nie ma grzechu nie przychodząc do Kościoła. Jest to zresztą zgodne z tym co napisano w Katechizmie 2181: Eucharystia niedzielna (dotyczy to także świąt) uzasadnia i potwierdza całe działanie chrześcijańskie. Dlatego wierni są zobowiązani do uczestniczenia w Eucharystii w dni nakazane, chyba że są usprawiedliwieni dla ważnego powodu (np. choroba, pielęgnacja niemowląt) lub też otrzymali dyspensę od ich własnego pasterza. Ci, którzy dobrowolnie zaniedbują ten obowiązek, popełniają grzech ciężki.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg