Niepoprawny 18.12.2004 18:58
Jestem człowiekiem wiary. Uczestniczę w coniedzielnej Eucharystii, czytam Biblię czyli Pismo Święte, modlę się itp. Być może moja wiara jest nieco heretycka, bo np. w moim najgłębszym przekonaniu Maryja rzeczywiście objawia się w Medjugorie, a Bóg rzeczywiście mówi poprzez Orędzia przekazywane Vassuli Ryden. I nie potrafię tego zmienić, to jest wyryte najgłębiej w mojej duszy. Mam zatem pytanie: czy coś nareszcie "drgnęło" w sprawie uznania tych doniosłych Bożych (jak wierzę) dzieł przez Kościół, czy też nadal jest to lekceważone i odrzucane, jak wielokrotnie w przeszłości, zanim po latach przyszło opamiętanie i uznanie? Jak długo mamy czekać na definitywne uznanie bądź odrzucenie tych Zjawisk? Wszak tylu katolików bierze je jak najpoważniej, ceniąc je i w zgodzie z nimi kształtując swoje życie. Czy można lekceważyć Słowo Boże wyrażone nie tylko w Biblii, ale także Tu i Teraz?