Wierząca i praktukująca 13.12.2004 23:10

Szczęść Boże. Niezamężna córka mojej kuzynki urodziła dziecko. Wraz ze swoim narzeczonym i rodzicami (wszyscy są praktykującymi katolikami) mieli zamiar ochrzcić dziecko. Od tygodnia załatwiali formalności u proboszcza, gdy ten niespodziewanie w sobotę wieczorem zadzwonił do dziadków dziecka oznajmiając, że nie udzieli chrztu. Pragnę nadmienić, że cała uroczystość była juz w ostatniej fazie przygotowań. Proboszcz uzasadnił swoją decyzję tym, iż młodzi nie mają ślubu kościelnego, tylko cywilny. Choc wiedział o tym fakcie wcześniej, postawił ich można powiedzieć pod ścianą. Pragnę nadmienić, że kilka tygodni wczesniej w tym samym kościele, przez tego samego proboszcza udzielony został Sakrament Chrztu Św. innemu dziecku, którego oboje rodziców -rozwodników mieszka ze soba w niezalegalizowanym związku. Matka niedoszłego chrześcijanina jest załamana. Czy ksiądz miał prawo tak postapić? Czy jest na to wykładnia prawa kanonicznego? Juz wielokrotnie nasz ksiądz "proboszcz-rzemieślnik" publicznie demontrował swoja spoufałość bądź niechęć. Nie wiem z czego takie zachowanie wynika, ale podejrzewam, że była zbyt mała motywacja natury finansowej. Niezaleznie od przyczyny, takie niesprawiedliwe traktowanie jest odrzucające, szczególnie dla młodych ludzi, którzy ciągle poszukuja i wątpią i którzy ostatecznie chcieli dobra dla swojego dziecka, mimo, że sami zbłądzili. Jak można im teraz pomóc? Jak ich w takiej sytuacji zachęcić do podjęcia ponownej próby? Gdzie ewentualnie złożyć skargę na proboszcza? Jak to zrobić? Za udzielenie wyczerpującej odpowiedzi z góry Bóg zapłać.

Odpowiedź:

Odpowiadającemu trudno jest powiedziec dlaczego proboszcz tak zadecydował, bo nie na szczegółów. Prawdą jednak jest, że rodzice muszą gwarantować chrześcijańskie wychowanie dziecka. Bez tego nie powinno się dzieciom udzielać chrztu. Może trzeba mu wyjaśnić, że młodzi chcą się w najbliższym czasie pobrać? A może chcą żyć bez ślubu?

Proszę zobaczyć też TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg