aneta
16.10.2004 17:46
Szczęść Boże! Od niedawna zaczełam prace, studiuje zaocznie. W weekend kiedy nie mam szkoły musze pracowac od 9-21, w sobote oraz niedziele, więc nie bede miała mozliwości pojscia na Msze sw. ani w sobote wieczorem ani w niedziele. 1. Czy idac na Msze w tygodniu mogłabym "odrobic" niedzielna Msze? Bo domyslam sie ze do komunii nie bede mogła przystapic nie bedac na niedzielnej Mszy:( 2. Jak mam przystepowac do spowiedzi, skoro dalej bede popelniała grzech cięzki przeciw 3 przykazaniu? Czy to będzie sensowna spowiedz? Bóg zapłac za odpowiedz.
Odpowiedź:
1. Skoro pracę zaczynasz o 9, to masz rano jeszcze sporo czasu, by udać się na Mszę. W wielu parafiach pierwsza Msza jest o 6.00 czy 6.30...
2. Ten kto nie może uczestniczyć w Mszy niedzielnej z powodu ważnych obowiązków nie ma grzechu. Katechizm (2181) tak to ujmuje:
Eucharystia niedzielna uzasadnia i potwierdza całe działanie chrześcijańskie. Dlatego wierni są zobowiązani do uczestniczenia w Eucharystii w dni nakazane, chyba że są usprawiedliwieni dla ważnego powodu (np. choroba, pielęgnacja niemowląt) lub też otrzymali dyspensę od ich własnego pasterza. Ci, którzy dobrowolnie zaniedbują ten obowiązek, popełniają grzech ciężki.
3. Jest jeszcze jeden problem: w niedzielę powiniśmy powstrzymać się od pracy. Ten obowiązek jest starszy niż uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii, bo stanowi nakaz samego Boga (trzecie przykazanie, nakaz uczestnictwa we Mszy jest ustanowiony przykazaniem kościelnym). Odnośnie do niedzielnej pracy napisano w Katechizmie (2185):
W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywaniu radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu. Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego. Wierni powinni jednak czuwać, by uzasadnione powody nie doprowadziły do nawyków niekorzystnych dla czci Boga, życia rodzinnego oraz zdrowia.
Jak by nie było powinaś porozmawiać na ten temat ze swoim spowiednikiem. Potem trzymaj się jego zaleceń...
J.