zainteresowana
01.09.2004 14:41
Czy sciąganie plików mp3 (i innych) z internetu, programami typu kazaa emule DC++ jest grzechem i czy w ogole wymiana tych plików jest legalna? Jesli jest to grzech to jaki cięzki czy lekki. Czy mozna nagrywac sciagnietą muzyke na płyty? Co mam zrobic z nagranymi juz płytami (mam ich ponad 65)? Czy mogę te plyty odsłuchiwac?
Odpowiedź:
Wszystko zależy od tego, czy źródło z którego ściagsz owe pliki jest legalne. Jeśli tak jest, to ani nie łamiesz prawa, ani nie popełniasz grzechu.
W sytuacji źródła nielegalnego mamy do czynienia jakąś nieuczciwością. Wielkość strat, na które narażony jest właściciel utworu jest jednak niewielka i jeśli można mówić tu o grzechu, to na pewno nie cięzkim. Pozbawiasz właściciela spodziewanego przezeń zysku, ale nie zabierasz mu tego, co już ma. Na dodatek utwór muzyczny to coś innego niż patent w technice. Nie można wartości dóbr kultury ograniczać jedynie do wymiaru finansowego. Sława artysty (a więc i ilość sprzedanych płyt) zależy od tego, ile osób będzie jego utworu słuchało. Zakaz nagrywania piosenek połączony z innymi działaniami producentów muzycznych uniemożliwia szerszym rzeszom poznanie utworu. Nie zachęca więc do ewentualnego kupienia płyty. Poza tym muzyka to w pewnym sensie dobro kultury. A ta w naszej tradycji europejskiej jest z założenia ogólnodostępna. Trudno mówić więc tutaj o wielkiej szkodzie dla artystów, nawet jeśli masz 65 nagranych w ten sposób płyt. Bez większych wyrzutów sumienia możesz więc ich słuchać...
J.