Antek 18.07.2004 21:55
Średnio co druga niedziela, po Ewangelii w czasie Mszy św. padaja takie słowa:
"Kto nie słucha `Radia Maryja` i nie czyta `Naszego Dziennika`, ten nie jest prawdziwym Polakiem, ten nie jest prawdziwym katolikiem. Kto nie słucha tego radia, ten popełnia grzech zaniedbania". Dzisiaj tezą tego gadania (= kazanie lub homilia ?) było stwierdzenie, że trzeba słuchać tak jak ewangeliczna Maria ... przekazu rozgłośni o. Rydzyka.
Nie słyszałem od mego proboszcza tak mocnych zachęt do czytania Dobrej Nowiny.
Wiem, że nie chcecie oceniać innych mediów. Ale dla mnie uczestnictwo w takiej Eucharystii przestaje być modlitwą. Zresztą, czy ja mam prawo być na takiej Mszy. Nie słucham `RM` i nie czytam `NDz`. Więc ja jestem złym Polakiem i katolikiem? Czy takie stawianie problemu nie jest przypadkiem obrażaniem moich uczuć religijnych? Krótko: Co robić?