gorrr 17.06.2004 22:19

Ostatnio ktos zadal zle zformuowane pytanie na temat samobojcow, wydaje mi sie ze ten ktos chcial sie spytac jakie jest stosunke Kosciola do osob, ktore popelnily samobojstwo? czy nalezy to traktowac to jako zabojstwo? a moze jest to cos gorszego - w koncu sami odbieramy zycie, dane nam przez Boga, uznajac jednoczesnie ze widocznie jest nic nie warte?

Odpowiedź:

Zdanie Kościoła na temat samobójstwa wyrażono w Katechizmie Kościoła Katolickiego 2280-2283. Zacytujmy:

2280 Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, które od Niego otrzymał. Bóg pozostaje najwyższym Panem życia. Jesteśmy obowiązani przyjąć je z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia naszych dusz. Jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył. Nie rozporządzamy nim.

2281 Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużenia swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należytą miłością siebie. Jest także zniewagą miłości bliźniego, ponieważ w sposób nieuzasadniony zrywa więzy solidarności ze społecznością rodzinną, narodową i ludzką, wobec których mamy zobowiązania. Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego.

2282 Samobójstwo popełnione z zamiarem dania "przykładu", zwłaszcza ludziom młodym, nabiera dodatkowo ciężaru zgorszenia. Dobrowolne współdziałanie w samobójstwie jest sprzeczne z prawem moralnym. Ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami mogą zmniejszyć odpowiedzialność samobójcy.

2283 Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie.

Zobacz także TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg