M 09.06.2004 22:35

Jakie jest bezposrednie zlo w kontaktach seksualnych przed malzenstwem (nie chodzi mi o seks, ale o np. bardzo namietne calowanie)? Wszedzie pisze, ze jest to pozostawanie w stanie czystosci, itp. Ale wszystkie grzechy maja zazwyczaj jakies widoczne skutki uboczne, przyczyniaja sie do jakiegos zla (np. bicie innych wyrzadza im krzywde, kradziez pzobawia rzeczy materialnych, itp.) A jakie jest zlo np. w pieszczotach (utrzymywanych w pewnych granicach) z druga osoba gdy oboje tego chca, kochaja sie mocna, sa ze soba dlugo i mysla o swoim zwiazku powaznie. Przeciez takie zachowanie jest naprawde wspaniala forma wyrazu milosci, pasji, uczucia...a nie tylko seksualnego porzadania i to naprawde czuc i jest to piekne. Staram sie dostrzec jakies konkretne uszczerbki na czlowieku, ktory dopuscil sie takich czynow i zrozumiec ich konkretne zlo. Mnostwo prac naukowych potwierdza, ze kontakty seksualne, nawet zwykle calowanie ma wlasciwie same pozytywne skutki.
A jesli chodzi o umiejetnosc kontroli nad soba, ktora czesto podawana jest jako glowny powod do cwiczenia "wstrzemiezliwosci"... Co jesli ktos jest w zupelnej kontroli nad soba, potrafi sobie odmowic, powstrzymac sie i powiedziec "nie", ale jednak czasem chce, potrzebuje, pragnie jakiegos kontaktu fizucznego z ukochana osoba, czuje z nia niesamowita bliskosc? Po prostu nie musi, moze sie powstrzymac, przestac, ale nie widzi w tym kontakcie za duzo zlego i chce tego (oboje tego chca). Chce okazac swa milosc i czulosc w jakis inny sposob niz ciagle "kocham cie" i "cmok", czy prezenciki...wiecie o co chodzi. Dodatkowo potrafi sobie odmawiac mnostwa innych przyjemnosci gdy trzeba i ma silna wole, jest czlowiekiem potrafiacym sie kontrolowac.
Sprawa skomplikowana, wiem. Moze na koniec powtorze moje glowne pytanie: jakie zlo jest wyrzadzone poprzez kontakt seksualny z druga osoba (nie seks, ale np. namietne calowanie polaczone z obejmowaniem sie, dotykaniem)? Tylko interesuje mnie bezposrednie zlo wyrzadzone czlowiekowi (fizyczne lub psychiczne), ktore faktycznie ma jakies skutki, a nie wciaz powtarzany "uszczerbek na czystosci dusz", ktory nie oszukujmy sie, tak wlasciwie trudno dostrzec i zdiagnozowac jego rzeczywistosc.
Pozdrawiam, Bog zaplac za wszelka odpowiedz.

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego strasznie teoretyzujesz. Mówisz, że ktoś jednocześnie potrafi się powstrzymać od kontaktów fizycznych, a jednocześnie nie potrafi, bo jednak bardzo ich chce. Może wyobrazić sobie taką sytuację można, ale skoro w praktyce ktoś ulega się swojemu pragnieniu, to znaczy, że jednak nie potrafi się powstrzymać. Tym bardziej, że sytuacja dotyczy nie jednej, ale dwóch osób. Także praktyka wskazuje, że rozpoczęcie intymnych spotkań powoduje, iż szybko zmierza się ku ich pełni. Najwyżej mamy do czynienia z sytuacją onanizmu we dwoje...

Co do zła takich czynów... Trzeba najpierw zauważyć, że przykazania nie zawsze chronią nas przed złem, które łatwo i szybko można zobaczyć. Np. dziewiąte i dziesiąte przykazanie mówią: "Nie pożądaj". Złe skutki nieopanowania samego siebie wychodzą czasami po dłuższym czasie: zdrada małżeńska, morderstwo, oszczerstwo, oszustwo itp... Podobnie np. z przykazaniem trzecim. Trudno powiedzieć co złego jest w jednorazowej niedzielnej pracy. Zły efekt staje się widoczny po pewnym czacie: gdy człowiek jest przemęczony i utracił radość życia, gdy nie ma czasu dla Boga, rodziny i siebie... Po drugie odpowiadający chciałby zauważyć, że także odnośnie do przykazania "Nie zabijaj" czy "Nie kradnij" zło nie jest tak ewidentne. Skoro bowiem nie wolno zabijać, to proszę powiedzieć na czym polega wartość życia? Skoro nie wolno kraść to proszę powiedzieć na czym polega wartość posiadania własności. To tylko z pozoru proste pytania. Uczniowie odpowiadającego zawsze mają z nimi najwięcej kłopotów...

Odpowiedź na swoje konkretne pytanie znajdziesz klikając TUTAJ . Sam tekst możesz sobie podarować, bo napisano tam głównie o "normalnym" współżyciu. Koniecznie jednak zapoznaj się z artykułami, do których odpowiadający wówczas podlinkował...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg