R 06.06.2004 22:54

O ludziach, którzy oddają swe życie za życie innych, mówi się, że są bohaterami. Jednak słyszałem kiedyś, iż nauka kościoła głosi, że nie wolno poświęcać życia za życie. Z takim stanowiskiem spotkałem się przy temacie transplantacji narządów. Ale jeśli jest sytuacja, w której życie człowieka jest zagrozone w inny sposób, na przykład ktoś zasłania kogoś przed strzałem z pistoletu w sposób świadomy i dobrowolny (podałem może dość ekstremalny przypadek), to czy taką postawę również należy potępiać? Mam jeszcze wątpliwość w trochę innej kwestii, ale spokrewnionej z tematem: Jeśli zaistenie taka sytuacja, że kobieta będąca w ciąży jest poważnie chora i do jej życia niezbędne jest przyjmowanie leków, które spowodują poważny uszczerbek zdrowia lub nawt utratę życia płodu. Czy ta kobieta może wtedy przyjmować te leki ratując swoje życie, ale niejako kosztem życia swego nienarodzonego dziecka? Dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

Pan Jezus kiedyś powiedział: "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15, 13). Transplantacja to przypadekzupełnie wyjątkowy. Przede wszystkim chodzi o to, że czyjeś poświęcenie życia może okazać się daremne, bo przeszczep wcale nie musi się przyjąć... Jednak jeśli ktoś oddaje to życie zasłaniając drugiego przed kulą, gdy ginie przy udzielaniu komuś pomocy lub gdy zostaje na pewną śmierć by osłaniać czyjś odwrót w czasie wojny, to na pewno czyn taki jest godzien pochwały.

Jeśli kobieta w ciąży poważnie zachoruje i musi przyjmować leki, które na pewno zaszkodzą dziecku, to przyjmując je nie popełnia grzechu. Jeśli jednak zdecyduje się ich nie przyjmować, a za cenę własnego życia uratować życie dziecka, to oczywiście może tak zrobić. Nie tak dawno kobieta, która właśnie tak zrobiła, Gianna Beretta Molla została kanonizaowana... Zobacz TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg