ona
27.05.2004 13:00
mam pytanie jesli po zdaniu maturki, poszłam ją "oblać" byłam poprostu na sam koniec kompletnie pijana, lecz tak naprawde nic się nie stało po prostu się dobrze bawiłam zaznacze że bardzo rzadko pije, czy mam grzech ciężki? Zrobiłam to świadomie ale raczej żeby "puściła moja nieśmiałość niż żebym się taczała lub że mi to smakuje,,,bo tak nie jest..
Odpowiedź:
Upicie się zawsze jest grzechem. Niełatwo jednak jednoznacznie wyznaczyć granicę od kiedy w jednorazowym akcie upicia się można widzieć grzech ciężki. Nigdyś dla teologów moralnych taką granicą była utrata przytomności. Jednak wydaje się, że nie sama utrata przytomności jest najbardziej niebezpieczna, ale działanie pod wpływem alkoholu. Jak pisze ks. Olejnik w szóstym tomie swojej "Teologii moralnej": "Utrata przytomności przy nadużywaniu alkoholu jest dobitnym wyrazem nietrzeźwości. Zło jednak samego nadużycia należy upatrywać w przekraczaniu subiektywnej miary dopuszczalnego spożycia alkoholu, po której człowiek traci władzę nad sobą. W pewnych sytuacjach, kiedy pijący uświadamia sobie, że przekroczenie miary może spowodować w nim skutki groźne dla niego samego (np. choroba) lub dla innych (np. spowodowanie katastrofy samochodowej), jego picie należy ocenić jako ciężko grzeszne".
Odpowiadający nie potrafi za Ciebie odpowiedzieć, czy Twój stan mógł spowodować dla Ciebie jakieś groźne skutki. Widzi jednak, że masz tendencje do bagatelizowania tego grzechu, umniejszania swojej winy. Dlatego jego zdaniem powinnaś wyznać go w spowiedzi...
J.