wertia 14.09.2003 18:32

poznaliśmy się w wakacje i było cudownie. zakochałam się w nim... on powiedział, że będzimy się spotykać po wakacjach, ale nasza znajomość zaczęła powoli umierać :( ostatecznie kontakt zgasł... ja popadłam w apatię i zniechęcenie. cały dzień mogłabym siedzieć i gapić się w ścianę. wydaje mi się, że moje życie na tym się kończy, że nie ma nic dalej... on bardzo się zmienił i wiem, że nie moglibyśmy już być razem, ale chciałabym tylko wiedzieć DLACZEGO nam się nie udało??? może odpowiedź na to pytanie przyniosłaby mi jakąś ulgę... wiem, że to się już nie powtórzy, zresztą ja nie chcę niczego na siłę! tylko dlaczego, dlaczego, dlaczego??? może powinnam się z nim spotkać i go zapytać? ale ja nie lubię się narzucać. tonę w morzu apatii i bólu. wszystko mi go przypomina. jestem jak pusty dzban, który pamięta smak wody jaka go niegdyś napełniała, ale teraz powoli zasypia pod kołdrą kurzu...

Odpowiedź:

Proszę wybaczyć, ale nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Można tylko mieć nadzieję, ze nic nie dzieje się wbrew woli Boga. Może wyniknie z tego kiedyś jakieś wielkie dobro?
Na pewno jest Ci teraz bardzo trudno. Spróbuj szukać ukojenia w rozmowie z Bogiem...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg