Maria
02.06.2003 20:24
Mam problem od dawna borykam się się z problemem onanizmu,gdy popelniam ten grzech , brzydze sie siebie , wiem , że obrażam Boga a nie moge z tego wyjść ,czasem mam myśl,że przez ten grzech nie ułożyło mi się życie osobiste, nie mam z kim na ten temat porozmawiać , więć piszę, staram się chodzic do spowiedzi raz na miesiąc lub 2 miesiące, ale prawie zawsze mam tem grzech, chciałabym z tym skończyć, proszę mi coś doradzić.
Problem jest oczywiście wstydliwy. Rzeczywiście sprawia, że ludzie mają o sobie niskie mniemanie. Ale nie jest czymś nie do pokonania. Trzeba gorącej modlitwy, częstej spowiedzi i może też dobrego spowiednika, który będzie potrafił poprowadzić...
Wydaje się, że warto zwrócić uwagę na powody pojawiających się kłopotów z masturbacją. Często jest to poczucie samotności. Wtedy masturbacja jest namiastką bycia z kimś.... Czasami powodem jest poczucie niekochania, braku miłości i akceptacji. Wtedy jest to namiastka tego, czego tak pragniemy. Bywa też, iż masturbacja pojawia się w chwili złości jako próba odreagowania tego nieprzyjemnego odczucia. No i zdarza się, że jest próbą zrelaksowania się w godzinie zmęczenia...
Znając te powody może łatwiej bedzie Ci podjąć skuteczną walkę z nałogiem.
Proponujemy też odwiedzić stronę internetową:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/ID/9809V_04.html I pamiętaj, że nie jest najgorszą rzeczą upaść. To się zdarza. Bóg to rozumie. Najgorzej jest w upadku trwać...
Z obietnica modlitwy:
J.