Seweryn 02.04.2003 20:05
Witam Serdecznie!!!
Pisze wydaje mi sie z dziwnym problemem, niemniej odpowiedz jest dla mnie bardzo wazna.
Pokrotce chodzi o to, ze poznalem wyjatkowa dziewczyne przez internet. Na poczatku bylem bardzo sceptycznie nastawiony do takich znajomosci, jednak to jak rozwija sie ta znajomosc jest dla mnie czyms zaskakujacym. Zadziwiajace jest, ze mieszkamy prawie w tym samym miescie, natomiast poznalismy, kiedy ja jestem we Wloszech. Aktualnie sytuacja wyglada w ten sposob, ze po dwoch miesiacach intensywnej korespondencji zarowno przez chat, email, jak i rozmowy telefoniczne jestsmy zafascynowani wzajemnie swoimi osobami. Od poczatku zaczelismy z Bogiem, bo zarowno ja jak i ta dziewczyna jestesmy osobami wierzacymi. Oboje modlimy sie za kochanych i kochajacych malzonkow dla nas od dawna, pisalismy o tym ze marzymy o naprawde glebokim zwiazku opartym na Bogu. Teraz ustalilismy sobie godziny rano i wieczorem, kiedy tak na odlegolosc wspolnie sie modlimy. Oboje czujemy wewntrznie ze marzylismy o takich osobowosciach i charakterach nawzajem. Jestesmy bardzo podobni jesli chodzi o poziom wrazliwosci, empatii, potrafimy rozmawiac wydaje sie o wszystkim, o trudnych sprawach takze...
Poznalismy sie 10 lutego, do tej pory nasz kontakt byl tylko na odleglosc. Ja przyjezdzam do Polski na Wielkanoc, a dokladnie w czwartek 17.04. Jednak pojawil sie taki oto problem: Wczoraj, powiedziala mi, ze jej rodzice sa przeciwni zebysmy sie spotkali w Wielki Piatek, a praktycznie moze to byc pierwszy dzien kiedy bede mogl sie z Nia spotkac. Jest to dzien smierci Chrystusa. Jednak ja bardzo chce sie z nia spotkac w Wielki Piatek i ta dziewczyna tez. Chcemy isc wspolnie na droge krzyzowa i mysle ze spedzilibysmy ten dzien z naleznym szacunkim. Ale czy lepszym rozwiazaniem byloby po prostu sie nie spotkac, podczas gdy tak dlugo na to czekalismy? Czy gdybysmy sie spotkali to czy nie wolno nam sie radowac i cieszyc z tego spotkania i soba nawzajem w ten dzien? Ja czuje wewnetrznie, ze byloby to sztuczne gdybym siedzial w domu i ciagle byl rokojarzony myslac o niej i dlatego szukam argumentow za i przeciew. W jej rodzinie zarowno rodzice jak i jej siostra i szwagier powiedzieli, ze powinnismy sie w ten dzien nie spotkac, co takze wywolalo we mnie niepokoj, przeciez oni w ogole nie znaja naszej sytuacji.
Z gory dziekuje za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam,
Seweryn