Łukasz 25.02.2003 13:06
Mam pytanie odnosnie wspolzycia w malzenstwie, i metod naturalnych dotyczacych obserwacji plodnosci. Chcialbym byc dobrze zrozumiany: Czy wspolzycie w malzenstwie, ktore NIE jest podejmowane w celu poczecia dziecka jest grzechem? Jezeli tak to jaki jest sens metod naturalnych? A jezeli nie to czy jedno i drugie nie jest w sprzecznosci? Malzenstwo wszak ma na celu przekazywanie zycia. Pytam sie o to, bo z moich informacji wynika (nie wiem, moze sie myle), ze metody naturalne regulacji plodnosci sa dozwalane w Kosciele. A jezeli malzonkowie wspolzyja nie w celu przekazania zycia, a tylko dla przyjemnosci, w dniach kiedy kobieta nie jest plodna, to wiedza ze nie pocznie sie wtedy dziecko, czyli nie wykorzystuja wspolzycia w tym celu do ktorego sluzy(przekazaniu zycia). Prosze o odpowiedz, i z gory dziekuje.