puella
13.02.2003 19:42
Jezus wskrzesi tych, którzy będą "spożywać jego ciało i pić jego krew"-- tak jest w Katechizmie - dlaczego taki straszny warunek? i co to tak normalnie oznacza?
Odpowiedź:
Przytoczone przez Ciebie słowa zapisano nie tylko w katechizmie. Pochodzą one z Ewangelii św. Jana. Zacytujmy dłuższy ustęp:
Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać (swoje) ciało do spożycia? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum. (J 6, 48-59).
Jezus mówi tutaj o Eucharystii, podczas której przyniesione przez nas chleb i wino zamieniają się – jak wierzymy – w Jego Ciało i Jego Krew. Są one dla nas „chlebem pielgrzymów” – pokarmem w trudnej nieraz drodze do naszej niebieskiej Ojczyzny. Wierzymy, że w dniu Sądu Ostatecznego wszyscy zostaną wskrzeszeni: jedni do wiecznego życia z Bogiem, inni – oby jak najmniej – do wiecznego potępienia. Mamy nadzieję, że przyjmowany przez nas pokarm pozwoli nam osiągnąć wieczne szczęście.
Dwa sakramenty łączą się ściśle ze śmiercią Chrystusa: chrzest i Eucharystia. Chrzest zanurza nas w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Umieramy przezeń dla grzechu, śmierci i szatana, by żyć w wolności dzieci Bożych. Eucharystia – jak już powiedziano – to uczta, na której przyjmujemy pokarm dający życie wieczne (nie wieczną wegetację). Jest ona sprawowana na pamiątkę śmierci Jezusa. Jego śmierć dała nam życie. Jednocześnie była zawarciem Nowego przymierza między Bogiem a ludźmi. Uczestnicząc w Łamaniu Chleba wspominamy te dwa aspekty śmierci Jezusa.
Przytoczony tekst jest ciekawym przyczynkiem do rozważań na temat możliwości zbawienia. Prawda, jak to często bywa, jest symfoniczna. Jesteśmy zbawieni przez wiarę w Jezusa. Za tą wiarą muszę jednak iść ludzkie czyny. Zacytujmy:
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości! (Mt 7, 21-23).
Jest jeszcze w Nowym Testamencie tekst o bogaczu i Łazarzu (Łk 16 19-31), który każe nam na przyszłe życie spojrzeć także z perspektywy zaznanych na tym świecie szczęścia i niedostatków. A przytoczona w Twoim pytaniu wypowiedź Jezusa przypomina nam o konieczności karmienia się Ciałem i Krwią Bożego Syna...
J.