zmartwiona
22.12.2002 12:59
Jak pomóc człowiekowi uwierzyć, przywrócić wiarę w Kościół i sprzeciwić się niechęci chodzenia na Mszę Świętą. Pomóżcie, to dla mnie bardzo ważne. Z góry dziękuję.
Gdyby istniał w tym względzie jakiś uniwersalny sposób, zapewne wszyscy katolicy chodziliby co niedzielę na mszę... Na pewno trzeba gorącej modlitwy. Bo choć my możemy i powinniśmy wiele pracować, to jednak tylko Bóg uzdrawia. Tylko z Jego wsparciem możliwa jest przemiana serca człowieka...
Wydaje się, że perswazja, aby nie opuszczać niedzielnej mszy świętej powinna iść w kierunku wskazania, że sam Jezus chciał, byśmy w niej uczestniczyli („to czyńcie na Moją pamiątkę”). On też chciał, by Kościół istniał: powołał 12 Apostołów, wskazał na ważność urzędu Piotra, nakazał sprawować sakramenty, a potem umocnił Kościół „darem z wysoka – Duchem Świętym, który „u nas przebywając i w nas będąc” (parafraza J 14, 17) przypomina naukę Jezusa (J 14, 26).
Odrzucanie Kościoła, a zwłaszcza niedzielnej Mszy, jest wybiórczym traktowaniem nauki Jezusa...
Trzeba też pamiętać, że na Mszę chodzimy nie dla księży, ale dla Jezusa Chrystusa...
Proszę też zapoznać się z artykułem o.Jacka Salija
Perswazja, aby nie opuszczać niedzielnej Mszy .
J.