Michał 03.11.2022 13:55
Chciałbym zapytać, co dzieje się w sytuacji, gdy ksiądz na Mszy podczas wypowiadania słów konsekracji nad chlebem i winem, pomyli się troszkę w tych słowach. Czy konsekracja jest wtedy nieważna? Czy mówią o takich sytuacjach jakieś przepisy kościelne? Czy ma znaczenie wtedy to, że dany ksiądz popełniając tę pomyłkę, zauważy ją, i zaraz ją szybko skoryguje na bieżąco? A co w sytuacji jak pomyli się i nie zauważy tego i nie skoryguje?
Do tej pory w moim życiu tylko dwa razy byłem świadkiem, że na dwóch różnych Mszach była taka sytuacja. W pierwszym przypadku ksiądz powiedział:
BIERZCIE I JEDZCIE Z TEGO WSZYSCY: TO JEST BOWIEM [KREW] CIAŁO MOJE, KTÓRE ZA WAS BĘDZIE WYDANE
W tym przypadku powiedział „to jest bowiem [Krew]”, i zaraz szybko skorygował i powiedział „Ciało Moje”. W drugiej sytuacji inny ksiądz powiedział:
BIERZCIE I JEDZCIE Z TEGO WSZYSCY: [BO] TO JEST BOWIEM CIAŁO MOJE, [ZA] KTÓRE ZA WAS BĘDZIE WYDANE
W tym przypadku dodał to słowo „[bo] to jest”, ale też to zauważył, i jeszcze w tych samych słowach powiedział „[za] które za was” – tu za wcześnie powiedział to słowo „za”. Ale w tym przypadku mimo, że ten ksiądz zauważył te pomyłki, to nie było za bardzo możliwości je skorygować, bo te dodane słowa łączyły się z całością i tworzyły taki jakby ciąg.
Czy w takich sytuacjach ksiądz powinien od początku jeszcze raz całe słowa konsekracji powiedzieć, by wypowiedzieć je bez błędu? Czy takie Msze, gdzie były błędy podczas słów konsekracji chleba i wina, sprawiają że konsekracja jest nieważna, i jeśli Msza idzie dalej, to wierni spożywają wtedy tylko chleb i wino niekonsekrowane, a nie Ciało i Krew Pana Jezusa?
Czy w tych dwóch sytuacjach co opisałem, te podane błędy nie miały znaczenia, bo takie małe pomyłki nie mają znaczenia?
Czy przepisy kościelne jakoś się do takich sytuacji odnoszą i mówią na przykład o tym, jak duży błąd w słowach konsekracji musiałby być, by była ona nie ważna? I czy ma znaczenie wtedy to, że dany ksiądz popełniając tę pomyłkę, zauważy ją, i zaraz ją szybko skoryguje na bieżąco? I co w sytuacji jak pomyli się i nie zauważy tego i nie skoryguje? Czy przepisy kościelne jakoś się do takich sytuacji odnoszą?
Dziękuję za odpowiedź.
Z Panem Bogiem.