Gość112233 17.06.2022 21:35

Witam, kilka dni temu zacząłem oglądać serial anime i zastanawiam się czy obejrzenie go nie będzie grzechem. W anime tym występuje dość sporo nawiązań do różnych religii (przede wszystkim do chrześcijaństwa, judaizmu i trochę do islamu). Problem w tym, że zastanawiam się czy niektóre z tych nawiązań nie są bluźniercze. Symbol krzyża jest często wykorzystywany np. jako biżuteria (co akurat jest zupełnie normalne) albo kształt eksplozji. Nie uważam osobiście, że jest w tym coś złego, taki styl wybrał sobie autor. Jest w tym anime jednak scena (nie wiem czy jedna czy więcej), w której do krzyża przybity jest demon i ma przebity bok (podobnie jak Chrystus). Zastanawiam się czy to nie przypadkiem bluźnierstwo. Z racji, że jest to klasyka gatunku i jedno z najpopularniejszych i najbardziej cenionych anime to w internecie (szczególnie w języku angielskim) znalazłem już pytania odnośnie tego anime. Ludzie (uznający się za katolików) zazwyczaj, uznawali, że to tylko symbolika, że może to podsuwać do głowy różne skojarzenia, ale pomocnik reżysera (albo nawet sam reżyser, nie pamiętam) wypowiedział się, że w Japonii symbole i wiara chrześcijańska jest nieznana i chciał nadać swemu dziełu nietypowy charakter. Wypowiedział się też, że użył tych symboli jako swego rodzaju dekoracji, bo po prostu mu się spodobały.
Wracając do opinii różnych ludzi w internecie to duża większość z nich nie widzi nic złego w oglądaniu tego, zdarzają się wyjątki od tej reguły, ale spotkałem się nawet z opinią, że to anime może nawet przybliżyć nas do Boga poprzez przekaz i fabułę (nie wiem co o tym sądzić, bo nie oglądałem całego). Moje pytanie konkretnie brzmi: czy obejrzenie tego anime można uznać za grzech? Ma ono 26 odcinków +dodatkowy film pełnometrażowy, ja dotychczas obejrzałem 12. Bardzo chcę go dokończyć, ale boje się, że zgrzeszę. Pytałem na różnych forach co ludzie o tym sądzą, ale zazwyczaj dostawałem odpowiedź, że muszę sam rozeznać czy może to wpłynąć na moją wiarę. Uważam, że dobrze wiem w co wierzę i na pewno nie odsunął by mnie ten serial od wiary, bo mam dobrze ugruntowaną wiarę, ale boję się, że szczególnie scena z ukrzyżowanym i przebitym demonem mogłaby być czymś w rodzaju bluźnierstwa. Ogólnie to nawiązania takie są w tym anime tylko stylistyczne. Nikt tam wprost nie bluźni przeciwko Bogu słowami, bądź w kompletnie bezpośredni sposób obrazem. Serial obraca się wokół psychologi, problemów życia w społeczeństwie i filozofii freudowskiej. Nawiązania do religii są tylko stylistyczne tzn. sam autor przyznał, że jeśli wiedziałby, że to anime zdobędzie sławę na cały świat to prawdopodobnie nie użyłby tak kontrowersyjnych symboli i nawiązań i zastąpiłby je czymś innym (tego ostatniego "i" chyba nie dopowiedział, ale nie jestem pewien).

Odpowiedź:

Odpowiem tak, jak pisali CI na forach: musisz sam ocenić. Nie widziałem, nie potrafię ocenić. A nawet gdybym widział, pewnie nie umiałbym ocenić jednoznaczne. Jeśli Cię coś niepokoi, jeśli uważasz, ze coś jest nie tak, to nie oglądaj dalej. Zresztą...

Zauważ pewien mechanizm demoralizacji. To nie jest tak, że serwuje się nam od razu treści, które uznalibyśmy za bluźniercze. Raczej stosuje się taktykę małych kroczków: to jeszcze nic złego, to jeszcze nic złego, więc dlaczego trochę mocniej miałoby być złe? Przecież tylko trochę. I tak coraz mocniej i mocniej. To tak jak ze strojami. Oczywistym jest, że nie muszą zakrywać całego ciała kobiety i nie muszą ukrywać jej kształtów. Ale ile np. można pokazać? Łydkę można, to czemu nie kolano? A jak kolano to czemu nie udo? A jak udo to co szkodzi nogawka tak krótka, że zaczyna pojawiać się pośladek? I tak można odkrywać coraz więcej, no bo to tylko drobna różnica w stosunku do poprzedniego. Centymetr, dwa... A dopasowanie? Tu jeszcze trudnej. Aż dopasowuje się tak dokładnie, że ubranie odwzorowuje kształty z wszelkimi detalami. Trudno tu wystawiać ostrą granicę, ale gdzieś ona jednak jest....

I z tym demoralizowaniem w kwestii bałwochwalstwa, bluźnierstwa, jest podobnie.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg