Gość 04.01.2022 13:36
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Mam pytanie teologiczne: mówi się, że Lucyfer przez pychę oddzielił się od Boga (bo nie chciał służyć ludziom). Skoro jednak był najmądrzejszym, najdoskonalszym ze stworzeń i poznał Boga takim jaki jest, w całości, co sugeruje, że inne stworzenia nie poznały Boga w pełni, to nasuwa się pytanie czy może Lucyfer wiedział o Bogu coś, czego inne stworzenia nie wiedziały, coś niepokojącego, coś, co gdyby wiedziały to zmieniłoby ich zdanie i też nie chciałyby mu służyć. Wszyscy wiemy, co Bóg mówi o Sobie i że są to same superlatywy, ale przecież nikt nie jest dobrym sędzią samego siebie, prawda? Ciekawi mnie czy teologia katolicka coś mówi na ten temat i czy kiedykolwiek w tym osądzie było brane pod uwagę zdanie oskarżonego, czyli Szatana. Proszę mnie czasem nie oskarżać o jakieś herezje, po prostu mam rozum to go używam i zadaję pytania :) Dziękuję z góry za poważne i rzeczowe odpowiedzi.
Trudno o rzeczową odpowiedź, gdy chodzi o nie do sprawdzenia przypuszczenia. Ale, jak słusznie Pan na początku zauważył, to nie o służenie Bogu chodziło, ale o służenie człowiekowi. Przypuszczamy że szatan zbuntował się, bo Bóg kazał mu służyć człowiekowi. I to człowieka tak bardzo nienawidzi, że nie może znieść jego szczęścia.
Jest w Ewangeliach taka wstrząsająca opowieść o uzdrowieniu opętanego Gerazeńczyka (np. Mk 5,1-20). "Legion niby oddaje hołd Jezusowi, niby uznaje Jego zwierzchność; ale gdy tylko Jezus czyni koncesję na jego rzeczy - pozwala mu wejść w świnie. - natychmiast ujawnia on swoją destrukcyjną moc. Wszystko po to, żeby człowiekowi zaszkodzić: jak nie temu, z którego był wypędzany, to właścicielom owych świń. Może i Boga szatan nienawidzi, ale wie, że nic nie może Mu zrobić. Na pewno jednak strasznie nienawidzi człowieka. I to w ewangelicznych opowieściach o egzorcyzmach widać...
J.