Róża 14.11.2020 23:19

1) Mam książeczkę i różaniec, które były święcone przed pierwszą Komunią Świętą. Trzymałam je w szufladzie razem z zeszytami itd. No i jak w szufladzie się robił bałagan to one tam leżały ze wszystkim w tym bałaganie czy to grzech?

2) Jeśli np. ktoś by specjalnie zniszczył, wyrzucił różaniec, medalik, książeczkę poświęconą to jest to gorsze niż jakby była niepoświęcona?

3) Moja siostra wyrzuciła swoją książeczkę od Komunii, wyjęłam ją z torby z makulaturą, ona stwierdziła że już tego nie potrzebuje. Ja to wzięłam do tej swojej czasem bałaganiarskiej szuflady ;) bo mi szkoda było, może kiedyś jej też będzie szkoda. Czy moja siostra ma grzech?

4) Czy obrączki przed ślubem się święci i trzeba się potem z nimi obchodzić jak z poświęconym różańcem?

5)Czym się różni błogosławienie przedmiotu od świecenia? Czy to jest jakiś niższy stopień? Bo np. jest błogosławieństwo pojazdów. Tak na marginesie w ogóle jest dla mnie dziwne, no bo samochód to taka zwykła rzecz, nie są z nim związane obrzędy, może się zniszczyć w stłuczce, nie da się o niego dbać jak o różaniec.

6) Jak w ogóle działa to świecenie i błogosławienie rzeczy? Przecież to nie jest magiczne, pobłogosławiony samochód nie będzie lepiej jeździł, a poświęcone jedzenie wielkanocne nie smakuje inaczej. Czy to jakiś symbol? No bo jeśli Bóg nad kimś czuwa to niezależnie od błogosławieństwa samochodu(chociaż właściwie ludzie mogą prosić Boga o opiekę a i tak nie jest powiedziane, że nie będą mieli wypadku :(

7) Może to dziwne pytanie, ale ja nie przepadam za biżuterią. Na codzień noszę tylko kolczyki, chociaż czasem chodzę też bez nich, innych rzeczy nie lubię. Kiedyś wzięłam od cioci pierścionek, bo chciała komuś oddać i był ładny, ale dziwnie mi z nim było na ręku i przestałam go nosić. I myślę, że może być podobnie z obrączką ślubną. Stąd moje pytanie czy trzeba nosić obrączkę ślubną i czy trzeba po ślubie nosić i obrączkę, i pierścionek zaręczynowy? Czy ją się zdejmuje np. do spania? Ja sobie nie wyobrażam że zakładam coś na siebie i nie mogę tego nigdy zdjąć. Czy nie jest ważniejsze żebym dotrzymywała po prostu przysięgi małżeńskiej?

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

Odpowiedź:

1. Nie.

2. Tak. Rzeczy poświęconych nie należy niszczyć. No, chyba że chodzi o "godny pochówek" dla nich, czyli np. spalenie uszkodzonego drewnianego krzyża, z którym nie ma co robić, żeby się nie walał byle gdzie.

3. Nie oceniajmy innych i takich ich gestów. Nie zrobiła dobrze. O ile książeczka była poświęcona.

4. Nie, bo błogosławi się je (nie święci) dla noszenia jako znaku zawartego małżeństwa, nie by na nich liczyć modlitwy.

5. Przedmioty zawsze się błogosławi. Poświecenie to nazwa potoczna.

6. Sens błogosławieństwa wyjaśnia modlitwa użyta w tym akcie. Różnie brzmi w różnych przypadkach, w zależności od tego, co się błogosławi. Generalnie nie chodzi o to, by się nie psuło, ale by było używane w dobrym celu, bezpiecznie itd. Nie chodzi ot o, ze błogosławieństw chroni, ale to takie swoiste życzenie połączone z prośbą do Boga, aby tak właśnie było.

7. Nie ma obowiązku noszenia obrączki. W niektórych zawodach wręcz nie wolno. Ale ci którzy mogą, mogą się też tak przyzwyczaić, że o niej zapominają i w niczym im nie przeszkadza. Podobnie bywa z łańcuszkiem na szyki z krzyżem czy medalikiem.

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg