Damian 10.07.2020 14:42
„Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie.
Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.
Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy”.
Jest jeszcze jeden fragment Ewangelii w którym Jezus mówi o szybkim przyjściu końca świata tak jak w tym. Mylić się nie mógł, więc o co chodzi z Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy”? Może to, że misjonarze działają, a i tak pewnie wszędzie nie dotrą, bo czasami to trudne. To moja interpretacja nie wiem czy słuszna proszę o wyjaśnienie.
Istnieją chyba głownie dwie interpretacje tej myśli Jezusa. Po pierwsze, Izraelem może tu być cały świat. Po drugie, i wydaje mi się to prawdopodobniejsze, chodzi o przyjście Syna Człowieczego na sąd nad Izraelem. Ten sąd dokonał się w oczach chrześcijan, kiedy Rzymianie w 70 roku po oblężeniu zburzyli Jerozolimę. Poprzedzało je i towarzyszyło mu wiele okropieństw - straszny głód, krzyżowanie uciekinierów itd. To wydarzenie traktowane było przez chrześcijan jako kara za odrzucenie Chrystusa.
J.