man 30.03.2020 20:29

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

Mam kilka pytań:

1. Czy spojrzenie chłopaka na dziewczynę dlatego, że mu się ona podoba, że jest w niej zauroczony jest grzechem? Wiadomo, że spojrzenie na dziewczynę piękną jest przyjemnością dla chłopaka, ale przecież niekoniecznie seksualną.

2. Analogicznie, niektórzy mężczyźni lubią w tym samym celu co w poprzednim pytaniu popatrzeć sobie na dziewczynę dłużej. Czy jest to grzech jeśli nie ma seksualnej przyjemności? Wygląd pociągającej dziewczyny pociąga za sobą wzrok mężczyzny, ale czy to zawsze wzrok nieczysty? Czy zawsze spojrzenie dla przyjemności na dziewczynę jest grzechem, nawet jeśli nie jest to przyjemność seksualna?

3. Czy podtrzymywanie bezsensownego zakochania (jeśli nie wiąże się z nieczystością) jest grzechem? Na przykład chłopak nie ma żony i karmi się myślami o osobie, w której jest zakochany, choć wie, że związek z tą osobą skazany byłby na porażkę?

4. Czy bycie w bezsensownym związku romantycznym (bez nieczystości) jest grzechem? Czy jedynie głupotą? Chodzi o sytuację, gdy chłopak z dziewczyną tworzą związek, z którego wiedzą, że nic nie wyjdzie, że rozpadnie się.

5. Ostatnie pytanie, może trochę absurdalne. Jeśli para nie chce mieć grzechu, to żyje w czystości. Czy jest możliwe "białe małżeństwo" dla homoseksualistów? Czyli np. dwóch mężczyzn żyje razem, ale w absolutnej czystości. Dalej wydaję mi się, że jest to coś nienaturalnego, więc myślę, że odpowiedź zabrzmi "nie", ale przez ciekawość dopytuję.

Dziękuję

Odpowiedź:

1. Czyste spojrzenie nie jest grzechem.

2. Czyste spojrzenie nie jest grzechem.

3. Jeśli te myśli są czyste, nie ma grzechu.

4. Czas chodzenia ze sobą czy narzeczeństwa jest czasem próby. Nie jest żadnym grzechem, gdy młodzi się zastanawiają czy chcą być razem. Nawet jeśli oboje dochodzą do wniosku, że to chyba nie to, ale nie chcą jeszcze ze sobą zrywać. Nic złego w tym, ze z decyzją o rozstaniu chcą jeszcze poczekać...

5. Jeśli mężczyźni żyją ze sobą jako para, to już to samo w sobie jest niewłaściwe. Jeśli to co ich łączy nie jest zwyczajną przyjaźnią czy koleżeństwem - od mieszkanie razem na stancji, w akademiku - to nie jest to coś akceptowalnego.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg