Gość321 27.11.2017 15:13
Witam.
Mam kilka pytań. Z góry przepraszam, jeśli jest tego trochę dużo, ale wdzięczna bym była za choć krótkie ukierunkowanie i odpowiedź:
1.Do jakiego wieku ojciec może myć i kąpać swoje dziecko, zwłaszcza córkę? Czy gdy dziecko ma już kilka lat, jest to nadal stosowne? Albo np. pomoc ojca córce w toalecie, by dziecko zaprowadzić, pomóc się ubrać.
2.Czy jest to niestosowne lub grzeszne, gdy nastolatki noszą do szkoły makijaż?
3.Dlaczego dzieciom nie wolno robić zdjęć (w sensie, publikować w gazetach)? Czy jest to w jakikolwiek sposób niemoralne?
4.Czy to jest stosowne i moralne, by jedna kobieta karmiła piersią obce dziecko drugiej kobiety, gdy tamta np. nie ma pokarmu?
5.Czy przechodząc obok krzyża w środku kościoła należy też przyklęknąć, czy tylko wykonać głęboki ukłon? Mam tutaj na myśli, gdy jako katolik uczestniczyłam w modlitwie ekumenicznej w innym kościele, gdzie nie jest przechowywany Pan Jezus w tabernakulum, ale jest w tym miejscy po prostu krzyż.
6. I jeszcze jedno pytanie, trochę nawiązujące do poprzedniego: czy będąc w kościele anglikańskim, gdzie pomimo wiecznej lampki wierni traktują obecność Jezusa w tabernakulum tylko symbolicznie i przemienienia tam nie ma podczas Liturgii, czy wtedy biorąc udział w takiej modlitwie, powinnam przed ‘ich’ tabernakulum przyklęknąć, czy nie? Z drugiej strony na to patrząc, to Bóg jest wszędzie i choć oni nie wierzą w obecność Jezusa, a ja jednak wierzę, to czy mogę przyklęknąć? Chciałam dodać, że nie przyjmowałam tam oczywiście Komunii Św. ani żadnych sakramentów, tylko brałam udział we wspólnej modlitwie w kościele anglikańskim, bo mam znajomych którzy nie są katolikami lecz anglikanami i po prostu im towarzyszyłam, natomiast ja systematycznie chodzę do kościoła katolickiego.
Dziękuję.
Hm... No to może pokrótce...
1. Ojciec powinien pomagać dziecku jak długo jest mu to potrzebne, bo samo nie potrafi. Warto w tym momencie też pamiętać o wrażliwości dziecka związanej z jego płcią. Ale w relacjach matka - syn ten problem też przecież istnieje. Ogólnie więc rzecz biorąc - trzeba zostawić dziecku w tych sprawach intymność jak najprędzej. Nie umiem wyznaczyć tu na sztywno jakiejś granicy wiekowej.
2. Grzeszne nie. No chyba że chodzi o grzech próżności. A czy stosowne... Mnie się wydaje, że w okresie dojrzewania makijaż nie jest dobrym pomysłem. Wiadomo, w tym wieku organizm różne rzeczy na skórę wyrzuca. Przykrycie ich makijażem często tylko powiększa problem...
3. Nie wiem dlaczego niby dzieciom nie wolno by było robić zdjęć. Można, tylko zależy jakie to zdjęcia. Na pewno nie należy publikować zdjęć rozebranych dzieci. Nie powinno się tez publikować zdjęć, które mogą dziecko narazić na złośliwości. Nie jest na pewno też dobrze - już z innego względu - gdy rodzice robią z dziecka gwiazdkę i modelkę. Ale opublikowanie zdjęcia np. dzieci bawiących się na balu przebierańców... Czemu nie?
4. Można tak robić i przez wieki tak robiono. Karmienie dziecka - także piersią - to nic grzesznego ani niestosownego. Wiadomo, dziecko też człowiek i musi jeść.
5. Nawet w Kościele katolickim nie ma zwyczaju klękania przed krzyżem. Oprócz Wielkiego Piątku oczywiście. Ukłon, niekoniecznie głęboki, w zupełności wystarczy. Ale też nie jest to obowiązek. Gdy przechodzimy koło krzyża na drodze, to oczywiście dobrym zwyczajem jest przeżegnanie się...
6. Nie klęka się przed lampką, ale przed Panem Jezusem. Jeśli jest, to się klęka, jeśli nie, to nie. Warto jednak zachować pewną wrażliwość i odnosić się do takiego miejsca z szacunkiem. Choćby przez chwilowe przystanięcie... Chodzi o to, by będąc gościem w niekatolickiej świątyni nie okazywać braku szacunku dla tego, co jest dla owych innowierców świętością. Trzeba szanować ich wrażliwość.
J.
.