Gość 22.10.2017 00:36
Szczęść Boże! Mam następujące pytania.
1. Czy jedną Komunię Świętą można przyjąć w kilku intencjach, czy tylko w jednej? A jeśli zdarzy się, że uczestniczyłam we Mszy Św danego dnia po raz drugi, czy muszę wtedy zmienić intencję, w jakiej przyjmuję Komunię?
2. Spotkałam się z takim stwierdzeniem, że zdarza się tak, że niektóre dusze zmarłych po śmierci nie idą do nieba, czyśćca czy piekła, ale krążą po świecie. Czy tak się naprawdę dzieje, i dlaczego?
3. W wypadku, gdy popełniłam grzech moim zdaniem-ciężki, i nie mogę podczas Mszy przyjąć Komunii, czy wtedy odpowiednia jest komunia duchowa? W sensie, czy mogę prosić, aby w sposób duchowy Pan Jezus mógł przyjść do mego serca, skoro nie mogę jednak przystąpić "namacalnie" do Komunii Świętej?
4. Dlaczego Pan Jezus wrzucił złe duchy w świnie na oczach ludzi (po uzdrowieniu opętanego), i przystał na taką opcję, aby w świniach runęły w dół? Czy nie lepsze byłoby bezpośrednie ich odesłanie do piekła, albo całkowite unicestwienie?
5. Nie rozumiem, skoro przez szatana i grzech pierworodny tyle jest grzechu i trudności na świecie, czy nie prościej byłoby, aby Bóg zabił szatana, aniżeli abyśmy ciągle wystawieni byli na walkę z grzechem, z pokusami i nieraz ze samym sobą w tym sensie?
Bardzo dziękuję Odpowiadającemu za rozważenie pytań. Z Bogiem
1. Komunię święta na pewno możemy ofiarować za zmarłych. Za żywych... No w sumie jest to forma modlitwy za nich. Na pewno nie trzeba do tego podchodzić jak do wypełniania jakichś reguł. jak to jest przy odpustach. Modlisz się za kogoś, prosisz, by Bóg obdarzył Go łaską, więc nie ma znaczenia za kogo i ile razy się modlisz. Bo danie tej czy innej łaski nie zależy od nas, ale od Boga.
2. Kościół uczy, że niebo, czyściec, piekło, to stany, nie miejsce. Na pewno jednak za mało chrześcijańskie należy uznać to krążenie zmarłych po świecie. Dusze zmarłych są w innym stanie, więc nie bardzo mogą przenikać do naszego stanu i pojawiać się w "naszym" miejscu...
3. Nie wiem czy można to wtedy nazwać komunią duchowa, ale na pewno można Boga przepraszać i wyznawać Mu swoją do Niego miłość. Zakazane to na pewno nie jest. Bo przecież przygotowuje do nawrócenia w sakramencie pokuty. A często może być wyrazem najszczerszego żalu, tylko samo wyznanie grzechów jeszcze człowiek z jakiegoś względu odkłada..
4. Wydaje mi się, że chodziło o pokazanie jak wielką destrukcyjną moc mają demony; że człowiek, nawet opętany, jest jakoś przez Boga broniony, ale już zwierzęta nie. I demony powodują ich natychmiastową zagładę. Scena z tymi świniami pokazuje też, że demony, nawet gdy okaże im się jakąś łaskawość, nijak się za nią nie odwdzięczą, ale dalej, jak tylko mogą, będą człowiekowi szkodzić. Bo szatan nie tyle jest przeciwnikiem Boga, z którym nie ma żadnych szans, ale człowieka...
5. Myślę, że Pan Bóg chce, by człowiek kochał Go w sposób wolny. By to był jego wybór, a nie przyjęcie jedynej możliwej opcji.
J.