Gość 24.07.2017 11:09
1. Nie można sprzeciwiać się papieżowi, choćby błądził. Boję się złego osądzenia papieża, bo byłby to duży grzech. Ale proszę mi wyjaśnić DLACZEGO papież Franciszek używa takich krzyży? Po co? Czy to jest aby na pewno dobre? Czy takie krzyże ukazują mękę naszego Pana? Przecież są wręcz "przerażające". Na szyi nosił (lub nosi) krzyż z Jezusem ze skrzyżowanymi rękami (!).
(...)
2. Przy okazji, czy Różaniec z Krzyżem bez wizerunku Pana Jezusa jest ok i można się na nim modlić? Zdania są chyba podzielone, a mam Różaniec św. z Medjugorie właśnie taki prosty z białym Krzyżem, ale bez Pana Jezusa.
Jeśli chodzi o przedstawianie krzyża istnieją w chrześcijaństwie co najmniej dwa nurty. Pierwszy to nurt realistyczny. Preferuje pokazywanie męki Jezusa, najlepiej z wszelkimi możliwymi szczegółami. Drugi nurt pokazuje bardziej symbolikę krzyża. Ot, np. przedstawianie krzyża jako rajskiego drzewa życia (znane ze średniowiecza) czy przedstawianie Jezusa na krzyżu jako królującego, czy w ornacie. Każde takie przedstawienie ma swoją wymowę. Trzeba się takiemu krzyżowi przyjrzeć i spróbować zrozumieć, co autor chciał przedstawić.
Żeby nie szukać daleko: krzyż jako drzewo życia to piękne przedstawienie istoty tego, co stało się na krzyżu. "Na drzewie rajskim śmieć wzięła początek, na drzewie krzyża powstało nowe życia, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany" - śpiewa kapłan w jednej z prefacji. Bo krzyż daje początek nowemu życiu, życiu w łasce, w zbawieniu, w przyjaźni z Bogiem...
Chrystus na krzyżu królujący? Końcem krzyża jest zmartwychwstanie i wniebowstąpienie. W niebie Jezus zasiadł po prawicy Ojca i króluje... Jest królem Wszechświata...
Jezus na krzyżu w ornacie? To przypomnienie, że ta Jego ofiara na krzyżu uobecnia się w każdej Mszy...
Jezus ze skrzyżowanymi na piersi rękoma? Łatwo zrozumieć jego symbolikę. Taki gest to gest sługi, gest oddania. A święty Paweł w Liście do Filipian pisze właśnie, że Jezus był posłuszny Ojcu aż do śmierci... Na dodatek na tym wizerunku widać, że ten Sługa prowadzi ze sobą owce. Jest pasterzem, który przyprowadza je do Ojca...
Ja rozumiem, że ten papież budzi kontrowersje. Ale skala głupoty, jaka towarzyszy oskarżaniu go jest tak śmieszna, że aż przerażająca. Widać, że część jego oskarżycieli guzik z pętelką rozumie, o teologii czy sztuce chrześcijańskiej nie wie prawie nic, a miotając te tak poważne oskarżenia wystawia tylko niezbyt pochlebne świadectwo swojej wiedzy i rozumności.
2. Modlić się zawsze można. A różaniec jest tylko narzędziem, które służy do tego, by móc się skoncentrować na modlitwie, a nie na liczeniu Zdrowasiek. Z krzyżykiem bez Pana Jezusa jest narzedziem tak samo dobrym, jak ten z krzyżykiem z Jezusem.
J.