Paweł 07.04.2017 23:42
Ostatnio nachodzą mnie wątpliwości związane z tym, że część religioznawców uważa że Judaizm w czasie niewoli babilonskiej zaczerpnął garściami z religii Zaratusztrianizmu. Twierdzą oni że takie wierzenia jak nadejście Zbawiciela, istnienie piekła i nieba, sąd następujący zaraz po śmierci, zmartwychwstanie i Sąd Ostateczny po którym nastanie królestwo Boga, są skopiowane przez Judaizm od wyznawców tej religii. Następnie przeszły drogą spadku do chrześcijaństwa. Rzeczywiście podobieństwo jest duże, a wcześniej Żydzi nie mieli jakiegoś większego pojęcia na te tematy. Nawet ich monoteizm był taki niepewny, ciągle wyznawali innych bogów, mimo zakazu. Dopiero w czasie niewoli babilonskiej ostatecznie uznali że istnieje jeden Bóg. Nie wiem co o tym sądzić.
A może było odwrotnie? Może to ta religia czerpała z judaizmu?
Przede wszystkim trzeba zauważyć, że podobieństwo nie oznacza pokrewieństwa. Mam co najmniej jednego sobowtóra. Nie jestem z nim spokrewniony w jakimś dającym się jeszcze opisać stopniu. Podobnie jak dwie skrzyżowane linie to symbol, który mógł powstać niezależnie od siebie w wielu środowiskach, tak i pewne idee religijne mają charakter uniwersalny.... A judaizm? Cóż, on ciągle jest religią dialogu człowieka i Boga. Nie jest wynikiem napisania jakieś książki, ale żywej relacji, odczytywania woli Bożej w wydarzeniach historii. Co zawiera w sobie też kontakty z innymi religiami oczywiście. I natchnienia, jakie Bóg dawał prorokom... Ale to ciągle oryginalna religia...
Warto w tym kontekście przypomnieć, że zarzucano również judaizmowi, ze czerpał z religii mezopotamskich i na dowód przytaczano mity tamtego kręgu kulturowego. Sęk w tym, że owe mity były podobne w opowiedzianej historii, ale miały zupełnie inne przesłanie teologiczne...
Ale nawet gdyby taki wpływ zaratusztrianizmu na judaizm istniał to warto pamiętać, że chrześcijaństwo wprawdzie wyrosło na gruncie judaizmu, ale wiąże się nie z ideą, ale działalnością, śmiercią i zmartwychwstaniem konkretnego człowieka, Jezusa zwanego Chrystusem. Ta religia nie wyrosła z idei teologicznych, ale ze zmartwychwstania Jezusa. Podobnie jak mozaizm i judaizm nie wzięły się z rozmyślań, ale z faktu jakim było wyjście z Egiptu...
J.