Gość 14.05.2016 12:34
Coś mnie kusi, ale nie wiem czy mogę... Chodzi o pewną piosenkę. Jest bardzo chwytliwa i niesamowicie podoba mi się pod względem wokalnym i muzycznym. Niestety tekst tej piosenki wydaje mi się nieodpowiedni dla katoliczki. Mianowicie utwór traktuje o wychwalaniu Allaha. Jest jakimś hymnem isis. Absolutnie nie popieram dżihadu, ale też nie nienawidzę muzułmanów. Chciałabym zjednoczenia i pokoju... Zastanawia mnie czy słuchanie tej piosenki byłoby grzechem. Nie obraża przecież ona chrześcijan. Nie sądzę bym przeszła na islam pod względem utworu :) Nie zahipnotyzuje mnie przecież. Mam poważny dylemat proszę o pomoc.
Ja bym uważał. Czy gdyby np. ktoś w jakieś piosence wychwalał zabójcę Twojej matki albo złodzieja, który okradł Twój dom, to stać by Cie było na zachwyt nad melodią a ignorowanie tekstu? Nie sądzę.
Jest jeszcze coś, co pisze jako człowiek znający się na sprawie... Piosenki mają uwodzący wdzięk. Jeśli piosenka wpada w ucho, zaczyna ją nucić, to już tylko krok od zaakceptowania mniej lub bardziej świadomego jej treści.
J.