Gość 07.05.2016 17:19
Dzien dobry.
Jesli planuje pojsc do kosciola na niedzielna wieczorna msze i z tego powodu nie pojde na wieczorna sobotnia a okaze sie ze w niedziele pracuje od rana i koncze o porze o ktorej juz nie odprawia sie mszy to czy mam grzech nieobecnosci na mszy mimo wszystko?
I podobna sytuacja tylko z ta roznica ze przeczuwam ze moge nie zdazyc na msze niedzielna ale mimo wszystko ryzykuje i na sobotnia nie ide (bo opiekuje sie dzieckiem i spedzam czas z rodzina dla ktorej w tygodniu mam bardzo malo czasu). Czy to tez grzech i jesli tak to jakiej wagi?
Jeśli coś człowiekowi wyskoczyło i dlatego nie zdążył w niedzielę wieczorem na mszę, to nie ma grzechu. Jeśli wiedział, że może nie zdążyć, ale mimo to nie poszedł wcześniej, w sobotę, to ciężar grzechu będzie zależał od stopnia prawdopodobieństwa tego, ze coś wypadnie.
W praktyce: zawsze powierzyłbym te sprawy spowiednikowi. Zwłaszcza drugą. Niech rozgrzeszy. Choćby tylko na wszelki wypadek...
J.