Gość 05.05.2016 14:05
Dlaczego samobójcy zostają potępieni?
Wcale to nie jest pewne. Kościół uczy, że do popełnienia grzechu ciężkiego trzeba jednoczesnego spełnienia trzech warunków:
a) musi chodzić o poważną materię czynu (chodzi o poważne zło, nie dłubanie w nosie czy krzywe spojrzenie na kogoś)
b) musi istnieć pełna świadomość działania (np nie przez sen) i tego, że jest to zły czyn
c) musi istnieć pełna dobrowolność czynu (bez przymusu z zewnątrz czy wewnątrz)
O ile targnięcie się na swoje życie na pewno jest sprawą poważną, a więc mającą ciężką materię, o tyle istnieją uzasadnione wątpliwości, czy samobójca działa świadomie i dobrowolnie. My tego nie wiemy, ale na szczęście nie my będziemy tego człowieka sądzić, ale wszystkowiedzący Bóg.
Zwróciłbym jeszcze uwagę na jedno: samobójcy są różni. Inaczej to być może, gdy targnął się na swoje życie człowiek w zasadzie dobry i uczciwy, który parę dni wcześniej przystąpił do komunii, a inaczej gdy zrobił to człowiek zły, który tym swoim czynem niejako przypieczętował ogrom zła, które na świecie wyrządził. Oczywiście i jednego i drugiego sądził będzie Bóg, który wszystko wie i zna nawet najbardziej ukryte zakamarki ludzkiego serca, ale to pokazuje, że różnie to z samobójcami być może..
J.