Bożydar 12.03.2016 09:45
Ponoć spowiednik onegdaj powiedział mojemu szwagrowi, że jeśli warunki materialne nie pozwalają mu na wychowanie dzieci, to może stosować antykoncepcję. Czy taka perspektywa nie mija się przypadkiem z perspektywą nauki Kościoła? Pytam ponieważ z tego co widzę odpowiadający traktuje porady spowiedników jako najświętszą świętość, jako że padły z ust nieomylnych mentorów.
Kościół nie zezwala na antykoncepcję.
Nie traktuję spowiedników jako osoby nieomylne. Gdyby udzielił ewidentnie złej rady, to bym to napisał. Tyle że w wielu sytuacjach jego decyzja ma charakter rozstrzygający. Np. w sprawie konieczności spowiedzi generalnej czy spowiedzi z grzechów z dzieciństwa. Albo gdy chodzi o ocenę świadomości czy dobrowolności czynu. Odpowiadając w serwisie internetowym trudno takie sprawy rozstrzygać. No i przede wszystkim proszę zauważyć, że spowiednik wielu dylematów wcale nie musi rozstrzygać. Np. czy był grzech ciężki czy może jeszcze lekki. Rozgrzesza i tyle...
J.