Bożydar 10.03.2016 21:47
Jest ktoś, kto będąc w stanie łaski uświęcającej czuje się o wiele gorzej niż wtedy, gdy jej nie doświadcza. Drastycznie obniża mu się nastrój. Staje się aspołeczny. Mało tego - odnosi wrażenie, że cały świat wówczas wali mu się na głowę i wszystkie sprawy obracają się przeciwko niemu. Modlitwa jakby trafiała w próżnię. Gdy w łasce uświęcającej nie jest, wtedy jest jakby lepiej. O czym to może świadczyć?
Świadczy to pewnie o tym, że człowiek ten jest zniechęcany przez diabła do starania się o życie w łasce Bożej. Oczywiście powody moga być i inne. Najlepiej porozmawiać o tym z jakimś księdzem...
J.