Gość 06.03.2016 13:58
Szczęść Boże,
Chciałam zapytać o odpowiedzialność całego narodu za popełnione zbrodnie. Czy taka odpowiedzialność istnieje? Ostatnio często słyszę, jak ludzie mówią, że wojna na Ukrainie jest konsekwencją, jaki ponosi cały naród za ludobójstwo na Kresach Wschodnich. Słyszałam również, że napływ muzułmańskich imigrantów(a właściwie antychrześcijańskie zachowanie dużej części imigrantów) jest karą dla zachodnich narodów za legalizację aborcji, eutanazji, czy związków homoseksualnych. Zastanawiam się, czy tak duża grupa, jak naród może odpowiadać za grzechy przodków(oczywiście nie wszystkich), albo współczesnych rodaków(mimo że nie cały naród popiera np. aborcję)?
Podejrzewam że Bóg może dopuszczać na całe narody jakieś zło w tym celu, by owe narody się opamiętały. Ale oczywiście każdy przed Bogiem kiedyś odpowie tylko za swoje grzechy, nie grzechy swoich rodaków.
Tak mi się wydaje, ale oczywiście zamysłów Bożych, poza tymi o których mowa w Ewangelii czy szerzej, w Piśmie Świętym, nie znam.
J.