Gość11 02.03.2016 21:35

Proszę o wyjaśnienie mi poniższej kwestii. W jednym z kazań usłyszałem takie stwierdzenie ze Pan Bóg nas kocha i nie chcąc śmierci grzesznika ma NADZIEJE ze grzesznik się nawróci. Jak w związku z tym rozumieć nadzieję Pana Boga do Jego Wszechmocy i Wszechwiedzy. Przecież nadzieja jest oczekiwaniem na coś co jest niepewne, jest ufnością że coś się wydarzy, jest jedynie przypuszczeniem. Pan Bóg natomiast wie wszystko, jest pewny na 100 procent a więc gdzie tu miejsce na nadzieję - niepewność, niewiedzę?

Odpowiedź:

Tak, Pan Bóg wie na pewno. To "ma nadzieję" wypowiedziane w ferworze kazania miało pewnie wyrazić, ze Bóg daje zawsze człowiekowi szansę.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg