Gość 09.02.2016 13:02
Po co Jezus unosił się do góry w czasie Wniebowstąpienia, skoro Niebo nie znajduje się przecież w mezosferze, tylko w innym wymiarze? Czy nie było to trochę bałamutne? A może się mylę i nasze światy jakoś się przenikają?
Żeby być dobrze zrozumianym, Bóg często posługuje się naszymi wyobrażeniami. Niekoniecznie będącymi zgodnymi z obiektywną prawdą. Ot, jest w opowieści o stworzeniu świata obraz Ziemi niezgodny z naszym dzisiejszym stanem wiedzy. Obawiam się jednak, ze gdyby Bóg zawsze wszystko przedstawiał nam zgodnie z obiektywną prawdą, to nic byśmy z tego nie zrozumieli. To byłoby trochę tak jakby ludziom w XV wieku opowiadać o naszej codzienności odnosząc się np. do internetu i Facebooka...
J.