Problem definicyjny 08.02.2016 17:13
Znam definicję pornografii. Pornografia jest to wyrywanie aktów płciowych rzeczywistych lub symulowanych zastanawia mnie słowo "symulowane"
Mam pytanie czy w filmach symulowany akt płciowy do którego w rzeczywistości nie dochodzi a opiera się na gestach, które go sugerują można definiować jako pornografię. Czy jest to grzech ciężki
Przepraszam jeśli napisałem zbyt pokrętnie jednak proszę o wyjaśnienie.
Symulowane to znaczy że do pełnego zbliżenia nie dochodzi, ale oglądającym wydaje się, że dochodzi. Pornografia, czy aktorzy naprawdę współżyją, czy udają, jest grzechem. Natomiast nie jest raczej grzechem, na pewno nie pornografią, jeśli np. w filmie pokazano, że się ubrani całują, padają na łózko, a kamera pokazuje sufit.
J.