Gość 26.12.2015 17:18
Szczęść Boże,
Czy wspominanie przeszłości związanej z różnymi zakochaniami wiąże się z myślami nieczystymi i zdradą? Nie mówię o myślach, które mają wątek cudzołożenia, ale takie myśli, które dotykają przeszłości np. poprzez wątek zwykłego poczucia zakochania, jakichś niegroźnych pocałunków itp. Chodzi mi o to, czy takie wspominanie w ogóle posiada znamiona grzechu. I nie chodzi o szukanie w tych myślach jakiegoś rozrzewnienia, podniecenia, zaspokojenia swoich żądz (zresztą ciężko o to przy takiej tematyce), ale zwyczajne wspomnienie tego, co za nami. Nawet ze stwierdzeniem, "jaki to głupi nie byłem". To chyba nic złego, prawda?
Bóg zapłać za odpowiedź.
Też mi się wydaje, że to nic złego.
J.