Gość 22.12.2015 15:42
Czy fantazjowanie o pocałunkach i przytulaniu jest grzechem, jeżeli odczuwam wtedy podniecenie? Nie chcę, go odczuwać, a zazwyczaj zawsze się pojawia(nie wiem, czy to nie przez to, że mam nerwicę i sama się nakręcam). Lubię sobie wyobrażać, że mam narzeczonego, nasza miłość jest czysta, albo wyobrażać sobie kochających się ludzi, którzy z szacunkiem okazują sobie miłość. Nie mam na celu osiągnięcie podniecenia, czy w takim wypadku powinnam zrezygnować z takich myśli?
Jeśli te myśli wywołują u Ciebie podniecenie to chyba nie są tak do końca czyste... Tak mi się wydaje...
J.