Michał 08.11.2015 22:29

Witam, chciałbym się zapytać czy ściąganie książek z internetu jest grzechem, czy kserowanie podręczników szkolnych jest grzechem i czy oglądanie filmów na internecie jest grzechem.

Odpowiedź:

Grzechem jest kradzież. Wymienione przez Ciebie czyny są grzechem, o ile są kradzieżą. Czyli zabraniem komuś bez zgody jego rzeczy, niewywiązanie się z umowy o zapłacie za wykonaną pracę.

Nie jestem tu w stanie rozważyć wszelkich możliwych okoliczności sytuacji, o których piszesz. Ot. ściąganie z internetu książek. Skąd? Z serwisu z wolnymi lekturami? Oczywiście nie jest grzechem. Pożyczenie od kolegi książki w formie elektronicznej? Też nie jest. Pożyczać wolno. Ważne też co to za książka, czy można ją w Polsce kupić czy nie....

Podobnie z tym kserowaniem podręczników. Wiele spraw trzeba wziąć uwagę. Najpierw dlaczego go nie stać na kupno podręcznika, potem czy kseruje cały czy tylko jego fragmenty. Na użytek własny czy na sprzedaż. No i co też istotne, dlaczego książka skserowana jest tańsza od wydrukowanej. Produkowanie książek na ksero jest przecież droższe niż druk, zwłaszcza większej ilości....W kontekście podręczników rodzi się jeszcze pytanie, dlaczego trzeba tyle płacić za bezpłatną naukę i jeszcze parę innych...

Nie podejmuję się w jakiejś prostej odpowiedzi powiedzieć definitywnie tylko "tak" lub "nie". To spłycałoby problem. Z drugiej strony w ciągu ostatnich lat z kilkanaście razy już o problemie z prawami autorskimi pisałem, więc nie ma sensu, bym to po raz kolejny powtarzał... Jak ktoś chce, może użyć wyszukiwarki ze strony. Ale w moim odczuciu zdobywanie wiedzy czy czerpanie z dóbr kultury bez płacenia za nie nie jest grzechem. Zdaję sobie jednak sprawę, ze wielu myśli inaczej...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg