Gość11 16.10.2015 20:55
Szczęść Boże.
Proszę Odpowiadającego o pomoc w zrozumieniu poniżej wymienionych zależności. Rozmawiałem z żoną o pewnej sytuacji, która mnie zbulwersowała. Następnego dnia starałem się przeżyć Mszę świętą pobożnie, prosząc Jezusa o potrzebne łaski, a w szczególności o pokój serca. Z wiarą przyjąłem Komunię Świętą, dziękując Panu, że zechciał przyjść do mnie. Nie rozumiem jednak tego co zdarzyło się zaraz po Mszy świętej. Pokłóciłem się z żoną i nie rozmawialiśmy ze sobą półtora dnia. A przecież na Mszy świętej podaliśmy sobie dłonie na znak pokoju. Zawsze sądziłem, że przyjęcie Komunii świętej skutkuje pozytywnymi darami Bożymi. Czasami zauważam także, że po spowiedzi i przyjęciu Komunii świętej zamiast radości, miewam chandrę i zły humor.
Dlaczego tak się dzieje?
Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo przyczyn może być więcej. Może być jednak tak, że sprawia to wszystko szczególny wysiłek szatana, który chce Cię odstręczyć od dobrego. I dlatego kiedy o dobro się starasz, natychmiast coś psuje...
J.