Gość 15.10.2015 16:55
Witam.Mam takie pytanie.Gdzie są granice grzechu jeśli chodzi o muzykę i teledyski?Dokładnie chodzi mi o to czy grzechem jest jeśli słuchamy muzyki o imprezowaniu piciu zabawie czy miłości z dziewczyną?A jak to jest z teledyskami gdzie jest ta granica ubioru kobiet która jest już grzechem?Jak dokładnie ma się ta sprawa??
Jeśli chodzi o stroje to to trudno o jednoznaczną odpowiedź. Moralności bowiem nie da się zmierzyć krawiecką miarką. Trzeba postępować wedle własnego wyczucia, uwzględniającego też przyjęte w naszych czasach obyczaje.
Co do teledysków... Wydaje mi się, że problemem nie jest obejrzany teledysk, ale to to obejrzenie z człowiekiem robi. I to nie tylko w danej chwili, ale też w dłuższej perspektywie. To tak jak z wódką czy papierosami. Napić się trochę (!- trochę- !) czy zapalić raz to nie problem. Ważne czy to picie czy palenie nie staje się częścią naszego życia, czymś, bez czego nie możemy się obejść. Łatwo mi wyobrazić sobie sytuację, w której teksty piosenek człowieka demoralizują.
J.